W domu sióstr urszulanek przy ul. Obywatelskiej 60 w Łodzi po pierwszej w nocy z poniedziałku na wtorek ponownie rozległ się dzwonek informujący o otwarciu okna życia. Siostry znalazły w nosidełku chłopca - podał rzecznik prasowy Caritas Archidiecezji Łódzkiej Tomasz Kopytowski. - Maluch urodził się tej nocy. Wyglądał zdrowo. Był bardzo dobrze ubrany - powiedziała przełożona domu Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w Łodzi siostra Anna Reczko. - Ochrzciłyśmy go "z wody" nadając mu imię Józef, bo właśnie w Kościele rozpoczęliśmy rok św. Józefa - dodała. Dziecko zostało zabrane do szpitala. To już czwarte dziecko w oknie życia domu sióstr urszulanek. - Dwa miesiące temu trafił tu nowo narodzony chłopiec, a wcześniej, w kwietniu i maju 2016 roku - dwie dziewczynki - podał Kopytowski. Na początku grudnia w oknie życia w Pabianicach znaleziono zdrową 8-miesięczną dziewczynkę, córkę zamordowanej kobiety. Dzięki funkcjonującym w archidiecezji łódzkiej oknom uratowano życie 13 dzieci. Okno życia to miejsce, w którym rodzic może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko bez narażania jego życia i zdrowia. Takie miejsca - jak przekazał Kopytowski - powstają najczęściej przy domach żeńskich zgromadzeń zakonnych. Siostry czuwają całą dobę, aby podjąć natychmiastową opiekę nad dzieckiem. Okno otwiera się z zewnątrz, jest łatwo dostępne, uruchamia alarm. Pozostawione w nim dziecko natychmiast otrzymuje pomoc. Zgodnie z procedurą, po pozostawieniu w oknie życia dziecka, powiadamiane jest pogotowie ratunkowe i policja, zawiadamiany jest także sąd rodzinny, aby można było uruchomić procedurę adopcji.