Pilotujący maszynę 58-letni mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do miejscowego szpitala. Jego stan lekarze określają jako krytyczny - poinformował wieczorem Radosław Gwis z łódzkiej policji. Do wypadku doszło ok. godz. 19.30 - według policji - podczas startu lekkiego samolotu czeskiej konstrukcji z lotniska Aeroklubu Piotrkowskiego (wcześniej strażacy informowali, że samolot rozbił się podczas podchodzenia do lądowania). - Podczas wznoszenia samolot z nieznanych dotąd przyczyn zachwiał się i gwałtownie spadł śmigłami w dół. Maszyna uderzyła w ziemię obok pasa startowego. Całkowitemu zniszczeniu uległa kabina pilota - relacjonował Gwis. Ciężko rannego pilota - 58-letniego mieszkańca powiatu łódzkiego-wschodniego - szybko wydobyto z rozbitego wraku i przewieziono karetką do miejscowego szpitala. Według policji, lekarze określają jednak jego stan jako krytyczny. Okoliczności i przyczyny wypadku badać będzie policja a także komisja ds. wypadków lotniczych, której przedstawiciele mają przyjechać na piotrkowskie lotnisko.