- Ośrodek kosztował urząd marszałkowski ok. 6 mln zł. Pół miliona dołożyliśmy z własnych środków. Chorzy będą tu mieli znakomitą opiekę i doskonałe warunki sanitarne. Ośrodek jest wyposażony we własną aparaturę diagnostyczną i leczniczą, żeby chorych nie narażać na wyjście na zewnątrz i kontakt z drobnoustrojami - powiedział podczas poniedziałkowej uroczystości otwarcia ośrodka dyrektor szpitala im. Kopernika Wojciech Szrajber. Dodał, że powstanie Ośrodka Przeszczepów Szpiku jest bardzo ważne nie tylko dla kierowanego przez niego szpitala, ale też dla łódzkiego NFZ, który "nie będzie już musiał wydawać pieniędzy na zewnątrz województwa". - Będzie je mógł lokować w tym szpitalu. To jedyny ośrodek w Łódzkiem, który będzie dokonywał tego rodzaju przeszczepów - wyjaśnił Szrajber. Łódzki Ośrodek Przeszczepów Szpiku ma doskonałe warunki do wykonywania wszystkich przeszczepów, także allogenicznych (przeszczep szpiku od dawcy), których wcześniej w Łodzi nie można było wykonywać. Chorzy zakwalifikowani do tego rodzaju przeszczepu nie będą już odsyłani do lepiej wyposażonych placówek w innych województwach. Klinika Hematologii Uniwersytetu Medycznego działająca w strukturze szpitala im. Kopernika jest jedyną placówką w makroregionie łódzkim, która obejmuje specjalistyczną opieką hematologiczną 2,8 mln mieszkańców województwa. Rocznie hospitalizowanych jest tutaj ok. 1,5 tys. pacjentów. Dotąd, ze względu na niewysoki standard izolatek, wykonywano w niej rocznie ok. 25-30 tylko autologicznych przeszczepów szpiku, czyli szpiku pochodzącego od pacjenta. Chorzy, którzy wymagali przeszczepu szpiku od dawcy, byli odsyłani do lepiej wyposażonych ośrodków w Polsce. Po uruchomieniu ośrodka liczba przeszczepów, łącznie z allogenicznymi, wzrośnie do ok. 50 rocznie. Nowy budynek ośrodka ma ponad tysiąc m. kw. powierzchni. Znajduje się w nim osiem jednoosobowych sal. Każda z nich to sterylna izolatka wyposażona w oddzielny węzeł sanitarny. Pacjenci będą przebywać w nich od czterech do sześciu tygodni, zadbano więc o to, by standard sal był jak najwyższy. Każda izolatka wyposażona jest m.in. w telewizor i telefon. W pozostałych pomieszczeniach są gabinety lekarskie, dyżurka pielęgniarek oraz kuchnia przystosowana do przygotowywania sterylnych posiłków. Szpital kupił osobny sprzęt do diagnostyki obrazowej - USG, rentgen i EKG przyłóżkowe - wyłącznie na potrzeby pacjentów ośrodka. Historia powstawania łódzkiego ośrodka sięga 2000 roku. Ministerstwo Zdrowia po dwóch latach wstrzymało program jego budowy z powodu braku środków. Szpital wyłożył wówczas z własnej kasy ponad 440 tys. zł, ale w 2003 r. zabrakło pieniędzy i budowa została wstrzymana. Przez kilka lat budynek stał w stanie surowym. Dopiero w 2007 roku inwestycja została wznowiona po przeznaczeniu na nią środków z budżetu samorządu województwa łódzkiego. Całkowity koszt inwestycji to 6,5 mln zł. Niemal w całości została sfinansowana ze środków samorządu województwa, który przekazał szpitalowi w sumie 6 mln zł na dokończenie budowy i wyposażenie ośrodka.