Impreza zorganizowana została już po raz siódmy i jest - według organizatorów - jedną z największych tego typu w Polsce. Nawiązuje do tradycji polowań hubertowskich, organizowanych w lasach spalskich jeszcze przed wybuchem II wojny światowej przez prezydenta Ignacego Mościckiego. Jasiorowski przyznał, że to jego pierwszy tytuł w jego myśliwskiej karierze. Poluje od sześciu lat. - To tradycja rodzinna. Polował dziadek, mój ojciec, teraz ja. Na spalskim "Hubertusie" jestem po raz pierwszy - powiedział. Sobotni "Hubertus" rozpoczął się poranną mszą polową w kaplicy przy kościele prezydentów RP. Następnie dwustu myśliwych podzielonych na dziesięć grup udało się na polowanie. Wśród myśliwych było też kilka kobiet. Jedna z nich Danuta Gordat przyznała, że myślistwo to dla niej "przygoda, pasja, spędzanie wolnego czasu". W czasie, kiedy myśliwi "poszli w las" w Spale rozpoczął się Jarmark Hubertowski. Można na nim kupić akcesoria myśliwskie i jeździeckie, wina i nalewki, tradycyjne pieczywo, grzyby i przyprawy, a także starocie. Najbardziej malowniczą tradycją polowania jest pokot czyli m.in. wykładanie upolowanej zwierzyny na placu, odgrywanie sygnałów na trąbce odpowiednio do liczby upolowanych zwierząt różnych gatunków. W tym roku upolowano jednego jelenia, dziewięć dzików, trzy sarny, cztery lisy, 104 bażanty i dwie kaczki. Jak stwierdził jeden z uczestników polowania, tegoroczny pokot był "obfitszy niż przed rokiem". Pokot zakończyła parada tradycyjnych powozów myśliwskich z sokolnikami, a także jeźdźców w strojach historycznych. W trakcie tegorocznego święta obejrzeć można wystawę plenerową "Spalskich łowów czar", przedstawiającą historie polowań na tym terenie. Odbyło się wielkie gotowanie "bigosu spalskiego", w którego skład weszło poza kiszoną kapusta i różnych gatunków wędlin, mięso z dzika, sarny, jelenia, zająca i dzikich kaczek. Zorganizowano także pierwszy spalski festiwal kulinarny, pod hasłem "Oswajamy dziczyznę". - Chcemy zwrócić uwagę, że wartość potraw z dziczyzny jest niejednokrotnie większa od tradycyjnych dań - powiedział jeden z organizatorów. Spalską imprezę zakończy w niedzielę "Hubertus konny". Jak co roku odbędzie się on na łąkach pomiędzy Spałą i Brzustowem. Imprezie będą towarzyszyły pokazy jeźdźców, sokolników, łuczników, myśliwych i hodowców psów. Będzie możliwości przejażdżki powozami konnymi, a nawet psim zaprzęgiem. Jak co roku odbędzie się też pogoń za lisem. Udział w tegorocznej imprezie wzięli aktorzy Andrzej Grabarczyk i Zbigniew Buczkowski oraz sportowcy Czesław Lang, i Artur Partyka.