Tragedia rozegrała się w czwartek wieczorem; małżeństwo: 29-letnia kobieta i jej 31-letni mąż wraz z 1,5-rocznym chłopczykiem wyszli na balkon mieszkania na pierwszym piętrze. W pewnym momencie balkon zarwał się. Cała trójka spadła na ziemię i została przygnieciona przez ważącą kilkaset kilogramów płytę balkonową. Przybyli na miejsce strażacy wydobyli rannych. Dla chłopca upadek zakończył się tragicznie. Mimo reanimacji zmarł w szpitalu. Poważny jest stan ojca dziecka. Mężczyzna doznał urazu kręgosłupa oraz obrażeń wewnętrznych. Matka chłopca, która jak się okazało jest w ciąży, przebywa w szpitalu na obserwacji. Władze miasta zapewniają, że poszkodowanym zostanie zapewniona opieka psychologa i pomoc socjalna.