61-letnia kobieta, która opiekowała się trzylatką miała ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. Do nieszczęśliwego wypadku doszło wieczorem 10 czerwca na jednym z osiedli domków jednorodzinnych. 61-letnia kobieta opiekowała się dziewczynką po śmierci jej matki. Kiedy doszło do zdarzenia była nietrzeźwa, badanie wykazało u niej ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. Babcia została wprawdzie zatrzymana, jednak lekarz nie wyraził zgody na osadzenie jej w policyjnym areszcie z uwagi na zły stan zdrowia i zwolniono ją do domu. Za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.