Mężczyzna zaatakował 24-letnią bełchatowiankę na ulicy Bocznej w Bełchatowie. Zaszedł ją od tyłu, przewrócił na ziemię i zaczął dusić. Do gwałtu nie doszło bowiem ofiara stawiła skuteczny opór, wobec czego napastnik wyrwał kobiecie torebkę i uciekł. Wołanie napadniętej usłyszała przebywająca w pobliżu inna osoba, która zawiadomiła policję. Natychmiastowa penetracja przyległego osiedla pozwoliła na zatrzymanie mężczyzny odpowiadającego rysopisowi napastnika. Miał on przy sobie skradzioną kilka minut wcześniej torebkę. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania miał w organizmie 3,36? alkoholu. Okazało się, że ten sam mężczyzna kilka godzin wcześniej w stanie nietrzeźwości kierował fordem i spowodował kolizję drogową z zaparkowanym polonezem, po czym na widok policyjnego radiowozu usiłował uciec pieszo z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany, zaś w jego samochodzie znaleziono śpiącego pijanego 46-latka, poszukiwanego trzema nakazami doprowadzenia do aresztu. Jeżeli sędzia przychyli się do policyjnego wniosku, koledzy spotkają się ponownie - tym razem za kratkami.