Sprowadzenie nowych żyraf do łódzkiego zoo to efekt wydarzeń z połowy maja tego roku, gdy w wyniku stresu po ataku wandali padły dwie żyrafy - partnerki Tofika. Chuligani w nocy dostali się przez ogrodzenie na teren ogrodu i zdewastowali część wyposażenia. Zniszczyli niektóre tablice informacyjne i edukacyjne oraz wrzucili część ławek na teren wybiegów dla zwierząt. Dewastacji dokonano m.in. w pobliżu żyrafiarni. Sprawcy uciekli. Po tym zdarzeniu m.in. Straż dla Zwierząt w Polsce rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na sprowadzenie do łódzkiego ogrodu nowego zwierzęcia. Do akcji włączyły się również firmy Great Open House i Da Grasso. W efekcie tych działań w Łodzi pojawiły się trzy żyrafy. Lira przyjechała z Lipska (Niemcy), Lokatka z Warszawy, a Judita z Płocka. Na razie nie wiadomo, kiedy nowe zwierzęta będzie można oglądać na wybiegu. Wszystko będzie zależało od tego, kiedy zaadaptują się w nowym miejscu. Wydarzenia sprzed kilku miesięcy sprawiły, że w łódzkim ZOO podjęto wiele działań, które mają poprawić bezpieczeństwo zwierząt przebywających w ogrodzie. W trakcie projektowania jest monitoring, na którego zakup i instalację Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska przeznaczył 800 tys. zł. Władze Łodzi dołożyły na ten cel 200 tys. zł. Dodatkowe szkolenia przeszli również wartownicy pracujący w ogrodzie.