Nadal rozpatrywany jest wniosek wobec czwartego zatrzymanego uczestnika tzw. ustawki. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Józef Mizerski, cała czwórka usłyszała prokuratorskie zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara do 10 lat więzienia. Podobne zarzuty usłyszało także czterech innych uczestników tzw. ustawki, ale wobec nich zastosowano dozór policyjny. Nie udało się uratować 24-latka Do starcia pseudokibiców identyfikujących się z piłkarskimi zespołami ŁKS i Widzewa doszło w sobotę rano. Według policji w krótkiej, ok. dziesięciominutowej, bójce uczestniczyło ok. 150 osób, a nie jak wcześniej informowano ok. 300. Kiedy na miejscu pojawiły się policyjne radiowozy, chuligani już się rozjeżdżali. Na miejscu został tylko dotkliwie pobity 24-letni mężczyzna, który zmarł w wyniku obrażeń. Ustalono, że ofiarą jest mieszkaniec łódzkiej dzielnicy Górna. "Ustawka" była zaplanowana Joanna Kącka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wyjaśniła, że liczbę uczestników zweryfikowano po przesłuchaniu zatrzymanych osób. Do tej pory zatrzymano 23 młodych mężczyzn w wieku od 19 do 29 lat, którzy zdaniem policji uczestniczyli w bójce. Jak poinformował Mizerski wśród nich jest też prezes stowarzyszenia Fanatycy Widzewa. Podczas przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. kastety, ochraniacze na szczęki i ręce oraz odzież z insygniami tzw. bojówek. Specjalny zespół ws. bójki W sprawie bójki pseudokibiców komendant wojewódzki policji w Łodzi powołał specjalny zespół. W działania zaangażowani są funkcjonariusze z Łodzi i Poddębic oraz poddębicka prokuratura. Jak twierdzi policja, w najbliższym czasie można spodziewać się kolejnych zatrzymań.