Od soboty policjanci oraz strażacy w zbiorniku wodnym w miejscowości Drzewica poszukiwali młodego mężczyzny, który wg relacji świadków po skoku do wody z rowerku wodnego nie wypłynął na powierzchnię. Do późnych godzin nocnych policjanci oraz strażacy prowadzili akcję poszukiwawczo- ratowniczą mężczyzny. Do działań włączyły się grupy ratownicze z PSP Opoczno, OSP Opoczno, PSP Tomaszów Mazowiecki, PSP Piotrków Trybunalski oraz OSP w Drzewicy. Niestety, sprawdził się najczarniejszy scenariusz akcji. Wczoraj, około godziny 15.30 płetwonurkowie wyłowili ciało 24-letniego opocznianina. Mężczyzna spędzał czas w towarzystwie dwóch kolegów w wieku 26 i 24 lat. Z ustaleń policji wynika, że cała trójka przed kąpielą piła alkohol. Na rowerze wodnym nie znaleziono żadnych kamizelek ratunkowych, czy kapoków. Tragiczny początek lipca na kąpieliskach W niedzielę doszło do dwóch tragicznych utonięć w okolicach Krakowa. Strażacy znaleźli ciało 20-latka w Przylasku Rusieckim. Mężczyzna wszedł do wody, by popływać i w pewnej chwili zniknął plażowiczom z oczu. Kilka godzin wcześniej do tragedii doszło w Zalewie Dobczyckim - tam utonął 61-letni mężczyzna. Wszedł do wody, mimo że w zalewie obowiązuje całkowity zakaz kąpieli. Tragicznie zapisał się także początek lipca na lubuskich kąpieliskach, gdzie w niedzielę utopiły się trzy osoby. Około południa strażacy wyłowili ciało 21-latka w pobliżu Nowogrodu Bobrzańskiego w wyrobisku po żwirowni. Niespełna trzy godziny później w gliniance w gminie Szprotawa życie stracił 38-latek, który wybrał się nad wodę wspólnie ze znajomymi z pracy. Natomiast w jeziorze Lgińsko Duże koło Wschowy utopił się 19-latek. Chłopak pływał w jeziorze i nagle zniknął pod wodą. Mimo reanimacji nie udało się go uratować.