"Informacja o śmierci trzymiesięcznego dziecka dotarła do służb około godz. 20 we wtorek. Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, uznali, że obrażenia dziewczynki mogą wskazywać, iż padła ona ofiarą przemocy" - poinformowała PAP rzeczniczka opoczyńskiej KPP Barbara Stępień. W mieszkaniu znajdowała się m.in. 33-letnia matka dziewczynki. Nie było natomiast ojca, który - jak wynikało ze wstępnych ustaleń policji - mógł przyczynić się do śmierci dziecka. Mężczyzna został zatrzymany niecałą godzinę później. W czasie zatrzymania przez policję rodzice dziewczynki byli nietrzeźwi. Ich starszy syn został przewieziony do pogotowia opiekuńczego. Na miejscu tragedii trwają obecnie czynności policji i prokuratury.