Do zdarzenia doszło ok. godz. 3.00 nad ranem w sobotę. Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, według wstępnych ustaleń chłopak i dziewczyna bawili się w jednym z łódzkich pubów. Po wyjściu usiedli na pobliskim murku i zaczęli rozmawiać. W tym czasie obok nich przechodziło dwóch mężczyzn. Prawdopodobnie jeden z nich potknął się o nogę dziewczyny. Wrócił i uderzył ją otwartą dłonią w twarz i odszedł. 20-latek pobiegł za napastnikiem. Ten wyciągnął nóż i dziewięć razy ugodził chłopaka. Siedem z tych ran było śmiertelnych. "Całe zdarzenie trwało niespełna minutę" - Całe zdarzenie trwało niespełna minutę - dodał Kopania. Jak informuje policja obaj mężczyźni uciekli z miejsca zbrodni. Byli to schludnie ubrani i dobrze zbudowani mężczyźni w wieku ok. 30 lat. Prokuratura dodaje, że według świadków, ten, który ugodził nożem był blondynem z łysiejącym czołem i dużym wydatnym nosem. Drugi z mężczyzn miał ciemne, kręcone włosy. Policja zabezpieczyła miejsca zdarzenia, przesłuchała świadków i zabezpieczyła nagrania z kamer monitoringu miejskiego. Apel o pomoc do świadków Zaapelowała jednocześnie do osób, które około godz.3.00 przebywały na ulicy Piotrkowskiej w pobliżu skrzyżowania z ulicą 6-go Sierpnia o kontakt pod nr tel.42 665-14-51 w godz.8-16 lub całodobowo pod nr 997/112. Komendant Miejski Policji w Łodzi powołał specjalną grupę złożoną z najbardziej doświadczonych policjantów do wyjaśnienia okoliczności zabójstwa 20-latka. Wyznaczył też 5 tys. zł nagrody za pomoc w ustaleniu tożsamości sprawców. W związku z wyznaczeniem nagrody uruchomiono też specjalny telefon kontaktowy - 692 457 703. Policja zapewnia anonimowość.