Przypomnijmy - noworodka znalazł w sobotę wieczorem, na chodniku przed swoją posesją, 51-letni mieszkaniec ulicy Niezapominajki w łódzkiej dzielnicy Bałuty. Dziecko znajdowało się w białym plastikowym wiadrze - ubrane było w kaftanik od piżamki i zawinięte w folię. Dlatego mężczyzna sądził, że ktoś podrzucił mu śmieci pod dom. Natychmiast wezwano pogotowie i policję. Noworodek trafił do szpitala im. Rydygiera. Według opinii lekarzy, dziewczynka przyszła na świat w sobotę, w godz. 17-19. Jest zdrowa, urodziła się w 41-42 tygodniu ciąży; ma 52 cm i waży 2,5 kg. Miejsce znalezienia dziecka jest dość ruchliwe i sąsiaduje z odcinkiem drogi krajowej nr 1. Policjanci liczą, że ktoś mógł zauważyć osobę niosącą duże, białe, plastikowe wiadro z czarnym workiem w środku. Apelują do wszystkich osób, które posiadają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, o kontakt z V Komisariatem Policji w Łodzi przy ul. Organizacji WiN 60 - pod nr. tel. 42 665-15-56, 997 lub 112. Za narażenie życia dziecka na niebezpieczeństwo grozi nawet do pięciu lat więzienia - często sądy odstępują jednak od karania matek, jeśli działały w szoku poporodowym.