Na początku września na skrzyżowaniu ulic Zgierskiej i Limanowskiego w Łodzi na głębokości 80-100 cm znaleziono ludzkie szczątki; według przedstawicieli gminy żydowskiej były to pozostałości po żydowskim cmentarzu. Prace zostały natychmiast wstrzymane. Szczątki zostały przekazane prokuraturze. Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania powiedział, że biegli z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego potwierdzili, że są to szczątki kobiety, która zmarła w wieku ok. 20-40 lat. Szczątki - według biegłych - leżały w ziemi w okresie od kilkudziesięciu do 100 lat. W czwartek przesłuchany przez prokuratorów został przedstawiciel gminy żydowskiej. - W kontekście tych wszystkich ustaleń, coraz bardziej prawdopodobna staje się hipoteza, że szczątki pochodzą z dawnego cmentarza żydowskiego. W najbliższych dniach zdecydujemy o przekazaniu ich gminie żydowskiej - wyjaśnił rzecznik prokuratury. Według przewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej Symchy Kellera, nie ma wątpliwości, że odkryto fragmenty pierwszego łódzkiego cmentarza żydowskiego, którego budowę rozpoczęto na początku XIX wieku. W miejscu, w którym dokonano odkrycia, może znajdować się co najmniej kilkaset mogił. Według Kellera, gminie, władzom miast i inwestorom budującym ŁTR udało się znaleźć kompromis, aby rozwiązanie tej sprawy było dobre zarówno dla pamięci przodków społeczności żydowskiej jak i żyjących ludzi. Zdecydowano, że nie będzie ekshumacji, która trwała by bardzo długo. Ziemia, która została zabrana z miejsca znaleziska, powróci tam, a prace budowlane będą w tym miejscu kontynuowane. Aby zachować godność miejsc pochówku, prawdopodobnie teren pod nowym torowiskiem będzie nakryty betonem, który stanowiłby rodzaj sarkofagu. Pierwszy cmentarz żydowski w Łodzi założono w 1811 roku na terenie między ulicami Bazarową, Limanowskiego, Zachodnią i Rybną. Do 1892 roku pochowano tam kilka tysięcy Żydów. Ostatni pogrzeb na starym cmentarzu odbył się w 1922 roku. W czasie II wojny światowej Niemcy zdewastowali nekropolię, a nagrobki wykorzystali do utwardzania ulic. Całkowita likwidacja cmentarza nastąpiła dopiero w latach 60. ub. wieku, gdy poszerzano ul. Zachodnią. Dziś w miejscu, gdzie były żydowskie groby, stoją bloki mieszkalne.