Twórca to znany eksperymentator, także w kwestii formy. Scenę "Nowego" podzielił na żelazne sześciany, naśladujące konstrukcję budynku mieszkalnego. W czterech pokojach czterech mieszkań oglądamy cztery rzeczywistości, ale wszystkie spojone podobieństwem codziennych rytuałów. - To studia momentów nieatrakcyjnych, pośrednich: zamyśleń, cieni błądzących po ścianie, skrzypu drzwi, zapachu człowieka, które jeszcze niedawno był w pokoju, całego labiryntu istotnych rzeczy, których na co dzień prawie nie zauważamy. Codzienność jest bardzo bogata, pełna ciszy, zagadek, zakamarków, o niej opowiadamy- powiedział Piotr Cieplak. Reżyser "Przed południem, przed zmierzchem" jest absolwentem krakowskiej PWST. Przedstawienia realizował na wielu scenach, tworzy też teatr niezależny. Jeden z jego spektakli "Utwór sentymentalny na czterech aktorów" znajduje się w repertuarze tegorocznego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Leszek Bzdyl, założyciel Teatru Dada von Bzdülöw tworzy nietypowy teatr tańca i ruchu, poszerzający tradycyjną sztukę mimu. Choreografia jest nowym sposobem rozpoznania tematu spektaklu, możliwości interpretacyjnych aktora, kreowania emocji. Obaj twórcy współpracowali już ze sobą przy przedstawieniach warszawskiego Teatru Powszechnego. Czy można "wytańczyć" bezsenność, marazm przed telewizorem, czekanie na telefon i inne momenty dnia "przed południem, przed zmierzchem" przekonamy się już 8 marca. kz Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Łódź.