W całym województwie zniszczonych zostało ok. 370 budynków. W większości z nich wiatr zerwał lub poważnie uszkodził dachy. Ok. 70 dachów zostało zerwanych w Stolbiecku Miejskim w Radomsku, a ok. 40 w Starej Wsi w gminie Rozprza w powiecie piotrkowskim. Mieszkańcom tych rejonów pomagało w sobotę m.in. ponad 300 policjantów z oddziałów prewencji w Łodzi. - W ten rejon skierowano również znacznie więcej patroli, które mają za zadanie zabezpieczyć mienie pozostawione na terenie ewakuowanych posesji, udrażniają dojazd do miejsca prowadzenia działań ratowniczych oraz udzielają poszkodowanym niezbędnych informacji o lokalizacji punktów pomocowych. Doraźnej pomocy na miejscu udzielają również policyjni psychologowie - poinformowała Joanna Kącka z KWP w Łodzi. Ogromną pracę przy usuwaniu skutków nawałnic wykonali w sobotę strażacy. - W okolice Radomska i Gorzkowic wyjechały trzy oddziały straży z Łodzi i jeden z Kielc. W sumie straż wysłała na miejsce zdarzenia ok. 700 ratowników. Po zmroku akcja została wstrzymana, jednak w niedzielę rano ratownicy powrócą na teren dotknięty zniszczeniami - powiedział dyżurny łódzkiej straży pożarnej. Poszkodowanym mieszkańcom pomagali również żołnierze z jednostki w Glinniku. Na terenie województwa łódzkiego doszło do uszkodzenia 13 linii średniego napięcia (osiem w Radomsku, trzy w Łowiczu i jedna w Sieradzu), 326 stacji średniego napięcia (większość w okolicach Radomska i Łowicza) oraz 41 słupów energetycznych (35 w Radomsku). W 87 miejscach doszło do zerwania przewodów średniego napięcia Rzecznik prasowy Zakładu Energetycznego Łódź-Teren Bartosz Wiśniewski poinformował, że usunięto już większość awarii spowodowanych piątkowymi nawałnicami. - Ekipy naprawcze pracowały przez cały dzień i usunęły praktycznie wszystkie duże uszkodzenia. Pozostały jeszcze naprawienia dwie linie energetyczne w Radomsku oraz mniejsze naprawy linii niskiego napięcia - powiedział Wiśniewski.