Reklama

Straż miejska w Łęczycy traci jedyny radiowóz

Burmistrz Łęczycy zadecydował o odebraniu straży miejskiej jedynego radiowozu. - Wszyscy powinniśmy oszczędzać, ale głównym celem jest, żeby nasi łęczyccy strażnicy miejscy mieli lepszy kontakt z łęczycanami i problemami codziennymi - tłumaczy burmistrz Krzysztof Lipiński. Komendant straży miejskiej, Tomasz Olczyk, wyjaśnił, że w miarę potrzeb (np. chcąc przewieźć bezdomnego do szpitala) będą mogli korzystać z auta burmistrza.

Burmistrz Łęczycy zadecydował o odebraniu straży miejskiej jedynego radiowozu. - Wszyscy powinniśmy oszczędzać, ale głównym celem jest, żeby nasi łęczyccy strażnicy miejscy mieli lepszy kontakt z łęczycanami i problemami codziennymi - tłumaczy burmistrz Krzysztof Lipiński. Komendant straży miejskiej, Tomasz Olczyk, wyjaśnił, że w miarę potrzeb (np. chcąc przewieźć bezdomnego do szpitala) będą mogli korzystać z auta burmistrza.

Część mieszkańców Łęczycy mówi, że czuje się pewniej, spotykając strażników patrolujących ulice miasta. Jednak inni w ogóle nie widzą potrzeby istnienia straży miejskiej w Łęczycy.

Radiowóz, który należał do straży miejskiej, ma zostać przekazany "bardziej potrzebującym". Zainteresowanie miał zgłosić m.in. miejski klub miłośników zwierząt.

X-news

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy