Głównym zadaniem Komisji, powstałej w 1950 roku, jest m.in. ułatwienie obywatelom państw członkowskich otrzymanie np. aktu urodzenia, czy aktu małżeństwa w momencie, kiedy zmieniają miejsce zamieszkania na inny kraj. Jak powiedziała dziennikarzom przewodnicząca krajowej sekcji MKSC prof. Małgorzata Pyziak-Szafnicka, trwają prace nad "zbudowaniem platformy skomputeryzowanej wymiany aktów stanu cywilnego". Chodzi o to, aby potrzebne nam dokumenty można było otrzymać w kraju, w którym obecnie się przebywa. - Jeśli wejdziemy np. w Edynburgu do tamtejszego Urzędu Stanu Cywilnego, to pracujący tam urzędnik potrzebne mu dokumenty będzie mógł ściągnąć drogą elektroniczną - mówiła. Pyziak-Szafnicka przypomniała, że Polska, jako członek MKSC, ratyfikowała do tej pory 3 konwencje, które są "niezwykle pożyteczne dla polskich obywateli". Pierwsza zwalnia od legalizacji w danym kraju polskich dokumentów potwierdzających nasz stan cywilny. Dzięki drugiej możemy prosić o tzw. wielojęzyczne akty skrócone stanu cywilnego. - To oznacza, że jeśli dziś panna Kowalska chce wyjść za mąż we Francji, to prosi w naszym Urzędzie Stanu Cywilnego o wielojęzyczny akt urodzenia. Z tym aktem jedzie do Francji, nie musi go ani tłumaczyć, ani legalizować, bo to jest dokument, którym może się posługiwać - powiedziała. Inna konwencja dotyczy wymiany informacji na temat zawarcia związku małżeńskiego na terytorium jakiegoś kraju. - To duża korzyść z punktu widzenia porządku prawnego w Polsce. Dzięki tej informacji możemy zapobiegać np. bigamii - dodała. Obecnie do MKSC należy 15 państw europejskich i Turcja. Status obserwatorów mają: Cypr, Litwa, Macedonia, Rosja, Słowenia i Szwecja. Polska należy do organizacji od 1998 r