Zapowiada się także na proces miasta z niemiecką pracownią architektoniczną, która przygotowała projekt i miała do początku maja przygotować dokumentację budowlaną. Chce jednak od miasta dodatkowych 9 mln zł i wydłużenia czasu realizacji do września. Wiceprezydent Łodzi Łukasz Magin zastrzega, że władze Łodzi nie ustąpią i nie zapłacą dodatkowych pieniędzy. Jeżeli jednak nie będzie środków z ministerstwa kultury, inwestycja zostanie wstrzymana. - W momencie, kiedy uzyskamy ważną dokumentację budowlaną tego projektu, realizacja inwestycji będzie wstrzymana do momentu uzyskania dofinansowania ze strony ministerstwa kultury. Jest to 50 proc. ogólnych kosztów przedsięwzięcia - powiedział we wtorek na konferencji prasowej Łukasz Magin. Specjalna Strefa Sztuki, czyli nowoczesne centrum sztuki współczesnej o funkcjach wystawienniczych, muzealnych i edukacyjnych, ma być - obok Centrum Kongresowo-Festiwalowego Camerimage Łódź Center - elementem Nowego Centrum Miasta. Konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej strefy wygrał w 2008 roku niemiecki projekt przygotowany przez pracownię Moeller Architekten + Ingenieure. Inwestycja ma kosztować ponad 380 mln zł. Połowa tych środków - po 96,5 mln zł - pochodzić będzie z kasy miasta i województwa, resztę - 190 mln zł - miało stanowić dofinansowanie ministerstwa kultury z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Inwestycja miała pomóc Łodzi w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Projekt Specjalnej Strefy Sztuki startował w konkursie ogłoszonym w ramach XI Priorytetu "Kultura i dziedzictwo kulturowe". Choć nie znalazł się na podstawowej liście projektów przewidywanych do dofinansowania przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, to znalazł się na pierwszym miejscu listy rezerwowej. Według wiceprezydenta Łodzi, podczas marcowego spotkania z ministrem kultury, Bogdan Zdrojewski miał zapewniać, że jeśli do czerwca miasto będzie dysponowało dokumentacją budowlaną z pozwoleniem na budowę, to prawdopodobnie w tym roku,w ramach krajowej rezerwy, projekt otrzyma 190 mln zł dofinansowania z ministerstwa. Teraz ministerstwo w piśmie poinformowało władze miasta, że w najbliższym czasie taka umowa na dofinansowanie nie zostanie podpisana. - Ze względu na fakt, że w chwili obecnej została rozdysponowana cała dostępna alokacja na Priorytet XI, w najbliższym czasie nie przewidujemy podpisania umowy finansowej na realizację żadnego projektu znajdującego się na liście rankingowej ze statusem innym niż podstawowy - napisano w piśmie z ministerstwa kultury. Wiceprezydent Łodzi jest nim bardzo zaskoczony. - W najbliższym czasie będziemy starali się o spotkanie z ministrem kultury, żeby to wyjaśnić. Robimy wszystko, żeby być gotowym z dokumentacją budowlaną do końca pierwszego półrocza tego roku. I uzyskaliśmy wówczas deklarację ministra, że jeżeli z tą dokumentacją do tego czasu będziemy gotowi, to jeszcze w tym roku prawdopodobnie zostanie podpisana umowa o dofinansowaniu - powiedział Magin. To jednak nie jedyne zawirowanie wokół Strefy Sztuki. Niemiecka pracownia projektowa, która do 4 maja miała przygotować dokumentację budowlaną wraz z pozwoleniem na budowę, wystąpiła do miasta z żądaniem dodatkowego wynagrodzenia w kwocie ponad 9 mln zł za całość kontraktu. Stało się tak po tym, jak miasto cofnęło wstępną dokumentację do uzupełnienia. Firma zażądała też - według Magina - przedłużenia terminu przedstawienia dokumentacji o 120 dni, czyli do początku września tego roku. Wartość kontraktu z niemiecką firmą projektową wynosi 37 mln zł; w tym roku miasto miało zapłacić ponad 14 mln zł za pełną dokumentację budowlaną wraz z ważnym pozwoleniem na budowę. Stanowisko miasta jest nieugięte. - Nie godzimy się na żadne dodatkowe wynagrodzenie. Firma została wybrana w ramach ustawy o zamówieniach publicznych i nie widzimy żadnych prawnych możliwości dodatkowego wynagrodzenia - powiedział wiceprezydent Łodzi. Zapowiedział, że jeżeli skutki opóźnienia przygotowania dokumentacji spowodują, że Łódź zostanie usunięta z listy rezerwowej wniosków o dofinansowanie, wówczas wystąpi przeciwko niemieckiej firmie na drogę sądową, aby dochodzić utraconych korzyści. - Jednocześnie jeżeli do 4 maja ta dokumentacja nie zostanie dostarczona, miasto będzie naliczało kary umowne - ostrzegł. Nie wykluczył, że ta sytuacja spowoduje opóźnienie rozpoczęcia i zakończenie inwestycji. Budowa Specjalnej Strefy Sztuki miała się rozpocząć w 2011 roku, a jej zakończenie planowano dwa lata później. Na początku tego roku - głosami radnych SLD i PO - łódzka rada miejska nie przyjęła programu budowy za 500 mln zł Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center, zaprojektowanego przez światowej sławy architekta Franka Gehry'ego. Radni uzależnili przystąpienie do realizacji programu od uprzedniego uzyskania jego dofinansowania na poziomie 250 mln zł z funduszy innych niż budżet miasta, w tym unijnych. Po tej decyzji szef Festiwalu Plus Camerimage Marek Żydowicz zdecydował o wypowiedzeniu Łodzi umowy na organizację festiwalu. Strefa Sztuki jak i Camerimage Łódź Center to elementy Nowego Centrum Łodzi, które ma powstać na 90-hektarowym rewitalizowanym terenie w samym środku miasta, w okolicach Dworca Fabrycznego i nieczynnej elektrociepłowni EC-1. Ważnym elementem w tym projekcie jest szybka kolej i przeniesienie dworca Łódź-Fabryczna pod ziemię. Całość powstać ma do 2015 roku.