Starszy kustosz Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi Andrzej Kasperski podkreśla, że wystawa, na której prezentowane są prace Sławomira Grzanka i Zbigniewa Januszka, ma pokazać różne światy - przeszłość i teraźniejszość, śmierć i życie. - Zdjęcia z jednej strony pokazują miejsca, które były świadkami tragedii dziesiątek tysięcy Żydów, a z drugiej to, jak te same miejsca wyglądają dziś. Ta tytułowa linia graniczna to nie jest linia materialna. To nie tylko rzeczywiście istniejący płot z zasiekami postawionymi przez Niemców w 1939 roku, ale też linia istniejąca w świadomości mieszkańców Łodzi, zwłaszcza tych starszych, którzy przechodząc chociażby przez Stare Bałuty, nawet podświadomie odczuwają pozostałość ducha miasta, które w 1939 roku zostało zniszczone. Tą wystawą chcieliśmy im też przybliżyć pewną aurę, która kiedyś była w Łodzi, ale zaginęła wraz z wybuchem II wojny światowej. Po 1945 roku było to już zupełnie inne miasto - tłumaczył Kasperski. Zaznaczył, że różne są nie tylko obrazy przedstawione na zdjęciach, ale też same fotografie. Prace prezesa Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego Sławomira Grzanka ukazują płynną granicę i łagodne przejście z dnia wczorajszego w dzień dzisiejszy. Światy przeszłości i teraźniejszości nakładają się na siebie i wzajemnie przenikają. Z kolei łódzki fotograf Zbigniew Januszek wykonał swoje prace, zaznaczając ostre granice. Wystawę w sierpniu można będzie zwiedzać w muzeum na Radogoszczu. Pod koniec miesiąca prace zostaną przeniesione na stację Radegast, skąd Niemcy wywozili Żydów z likwidowanego w Łodzi getta. Po zaplanowanych na 29 sierpnia uroczystościach związanych z 66. rocznicą likwidacji Litzmannstadt Ghetto wystawa wróci na dziedziniec muzeum na Radogoszczu. Muzeum na Radogoszczu znajduje się na terenie byłej fabryki włókienniczej Samuela Abbego, w której w czasie II wojny światowej utworzono obóz, a później więzienie policyjne. W latach 1940-1941 trafiali tu Polacy masowo wysiedlani ze swoich gospodarstw. W czasie wojny na Radogoszczu więzionych było w sumie ok. 40 tys. osób. W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 roku Niemcy spalili więzienie razem z przebywającymi w nim ludźmi. Z ok. 1500 więzionych w tym czasie osób uratowało się zaledwie 25. Niemcy utworzyli getto w Łodzi w lutym 1940 r. jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga. W styczniu 1942 roku rozpoczęły się masowe deportacje Żydów z łódzkiego getta do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, później - do obozu Auschwitz-Birkenau. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 roku. Według różnych źródeł, z łódzkiego getta ocalało jedynie 7-13 tysięcy osób.