Martwe zwierzęta zostały znalezione w środę wieczorem na leśnym terenie w miejscowości Gorzew. Przy drodze na odcinku około kilometra porozrzucane były ciała psów różnej rasy i wielkości. Ze względu na zapadający zmierzch policjanci całą noc pilnowali miejsca makabrycznego odkrycia, a nad ranem kilkunastu funkcjonariuszy i strażaków "przeczesało" teren. - Przy leśnych drogach na powierzchni ok. hektara znaleziono w sumie 11 martwych psów - różnej rasy i wielkości oraz jednego kota. Z wstępnych oględzin wynika, że zwierzęta nie miały widocznych śladów zewnętrznych obrażeń - powiedziała rzeczniczka pabianickiej policji Joanna Szczęsna. Dodała, że ciała zwierząt mogły tam leżeć od kilku dni. Ostateczna przyczyna ich śmierci znana będzie po przeprowadzeniu sekcji zwłok. - Obecny na miejscu lekarz weterynarii nie wykluczył, że zwierzęta te zostały wcześniej otrute - dodała Szczęsna. Sprawę makabrycznego znaleziska bada pabianicka policja. Na razie nie wiadomo skąd pochodziły martwe zwierzęta. Służby weterynaryjne nie wykluczają, że mogły one pochodzić z jakiegoś nielegalnego schroniska, czy też nielegalnej hodowli.