77-letni F. Cole, podobnie jak jego znany brat, uznawany jest za ikonę starego, amerykańskiego jazzu. W Gorzowie zagra z zespołem w składzie Curtis Boyd (perkusja), Elias Bailey (bas) i Randy Napoleon (gitara). W tym roku będzie to jedyny koncert amerykańskiego jazzmana w Polsce. W naszym kraju Cole będzie po raz drugi. W roku ubiegłym wystąpił w Warszawie i Gdańsku. - Podczas dwugodzinnego koncertu usłyszymy najbardziej znane utwory muzyka, obok tego amerykańskie standardy jazzowe. W programie znalazły się także piosenki brata Freddy'ego, niezapomnianego Nata Kinga - powiedział Dziekański. Koncert poprzedzi wręczenie nagród w plebiscycie "Klucz do kariery" organizowanym przez Jazz Club "Pod Filarami" w Gorzowie. O "Klucz do kariery" ubiegają się młodzi muzycy jazzowi, laureaci ogólnopolskich przeglądów - w tym roku: Michał Wierba - Piotr Szmidt Quintet, wokalistka Małgorzata Szarek i pianistka Joanna Duda. Muzycy wystąpią przed koncertem gwiazdy wieczoru. Freddy Cole nagrał kilka znakomitych albumów. Przed ośmioma laty za płytę "Merry Go Round" otrzymał nagrodę Grammy. Krytycy uznali ten album za jeden z najlepszych w historii, jeśli chodzi o muzykę świąteczną. W tym roku Cole jest nominowany do Grammy Award za najlepszy jazzowy, wokalny album 2008 roku. Koncert gwiazdy odbywa się ramach Gorzów Jazz Celebrations. W ciągu półtora roku, w ramach tego cyklu w Gorzowie wystąpiło wielu znanych muzyków jazzowych m.in. Richard Bona, Brad Mehldou Trio czy Victor Bailey.