Według policji w sobotę po południu w zbiorniku wodnym Chabielice w gminie Szczerców utonął 25-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego. Z relacji świadków wynika, że będący pod wpływem alkoholu mężczyzna pływał na materacu. Prawdopodobnie zasnął i zsunął się do wody. - Gdy nie wynurzył się na powierzchnię, jego kolega przebywający na brzegu ruszył mu z pomocą. Niestety nie odnalazł topielca - poinformował policjant. Dopiero wezwani na miejsce strażacy wyłowili ciało 25-latka. Lekarz stwierdził zgon na skutek utonięcia. Do kolejnej tragedii nad wodą doszło w sobotę w miejscowości Polichno w gminie Wolbórz. Podczas kąpieli w lokalnym stawie utopił się 20-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego. Pomimo godzinnej akcji reanimacyjnej prowadzonej przez załogę pogotowia ratunkowego nie udało się przywrócić jego czynności życiowych. Natomiast w piątek w nocy 23-letni mężczyzna utopił się w zbiorniku retencyjnym w miejscowości Kodrąb. Jak ustalono mężczyzna kąpał się z grupą przyjaciół. W pewnej chwili 23-latek, mieszkaniec województwa śląskiego, zniknął pod wodą. Nikt z jego znajomych nie potrafił go odnaleźć. Dopiero wezwani na miejsce strażacy wyłowili ciało mężczyzny. W tym przypadku uczestnicy kąpieli byli trzeźwi. Okoliczności wszystkich utonięć wyjaśniają miejscowi policjanci. Z danych policji wynika, że w ciągu dwóch pierwszych tygodni wakacji w woj. łódzkim utonęło już osiem osób. Policja kolejny raz apeluje o ostrożność podczas wypoczynku nad rzekami i zbiornikami wodnymi i o niewchodzenie do wody po spożyciu alkoholu.