- Były obawy, że wiadukt będzie musiał być zamknięty. Po kontroli nadzoru budowlanego okazało się jednak, że wystarczy wprowadzenie ograniczeń w ruchu. Dlatego korzystamy tylko z jednego toru. Z tego powodu są niewielkie, kilkuminutowe opóźnienia w ruchu pociągów - powiedział Maciej Dutkiewicz z PKP Polskie Linie Kolejowe. Do uszkodzenia wiaduktu doszło w poniedziałek po południu. Sprawcą był kierowca ciężarowego volvo, który nie zastosował się do znaków ograniczających do 3,6 m wysokość pojazdów mogących przejeżdżać pod wiaduktem. Prowadzony przez niego pojazd miał na końcu dźwig, którego ramię z dużą siłą uderzyło w wiadukt. Straty spowodowane zderzeniem PKP PLK wstępnie oszacowało na co najmniej kilkadziesiąt tys. zł.