Sąd uznał, że w umowie sprzedaży prawo odkupu nieruchomości było bezwarunkowe i nakazał Fundacji Sztuki Świata zwrotne przeniesienie jej własności na rzecz miasta za niespełna 6 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny. Na razie nie wiadomo, czy Fundacja będzie się od niego odwoływać. Fundacja Sztuki Świata, którą kilka lat temu założyli Żydowicz, Lynch i biznesmen Andrzej Walczak, w 2008 roku kupiła od miasta teren z zabytkową elektrociepłownią przy ul. Targowej w Łodzi za 0,1 proc. wartości, czyli niespełna 4 tys. zł (wartość nieruchomości wyceniono na 3,98 mln zł). Fundacja zamierzała stworzyć centrum sztuki m.in. ze studiem amerykańskiego reżysera i sfinansować jego wyposażenie. Miał to być jeden z elementów tzw. Nowego Centrum Łodzi. W ub. roku miasto - na podstawie warunków umowy - postanowiło odkupić nieruchomość za taką samą cenę. Pełniący wtedy obowiązki prezydenta miasta Tomasz Sadzyński tłumaczył, że decyzja wynika z konieczności przyjęcia przez miasto dodatkowych obciążeń finansowych związanych z wyposażeniem EC1 - Wschód. Fundacja stwierdziła, że nie znajdzie pieniędzy na to i zwróciła się do miasta o zabezpieczenie w budżecie potrzebnej na ten cel sumy. Przedstawiciele gminy twierdzili, że w umowie sprzedaży miasto zagwarantowało sobie bezwarunkowe prawo odkupu budynku w ciągu pięciu lat od zawarcia umowy. Nie zgadzali się na to przedstawiciele Fundacji utrzymując, że umowa dawała miastu prawo odkupienia, ale tylko kiedy EC-1 zostanie wystawiona na sprzedaż komuś innemu. Sprawa trafiła do sądu. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieście uznał we wtorek, że racja leży po stronie miasta i zobowiązał Fundację do przeniesienia na rzecz gminy własność zabudowanej nieruchomości przy ul. Targowej za 5873 zł. Fundacja ma także pokryć koszty procesu. Zdaniem sądu, w tej sprawie prawo odkupu było bezwarunkowe i w związku z tym miasto mogło w sposób skuteczny domagać się od pozwanej Fundacji zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości. W ocenie sądu istnieją dokumenty, tj. uchwała Rady Miejskiej z maja 2006 roku, zarządzenie prezydenta Łodzi, protokół rokowań między stronami i umowa przedwstępna sprzedaży, z których - w ocenie sądu - "całkowicie jasno wynika wola obu stron zawarcia w tej umowie sprzedaży zastrzeżenia zarówno prawa pierwokupu, jak i bezwarunkowego prawa odkupu". - Tak naprawdę wszystkie osoby zainteresowane sprawą, prezes, wiceprezes Fundacji, wszyscy fundatorzy oraz prezydent i wiceprezydent miasta mieli albo przynajmniej powinni mieć świadomość tego, że to prawo odkupu ma być zastrzeżone w sposób bezwarunkowy - mówił sędzia Paweł Filipiak. Sąd w wyroku nie nakazał miastu zwrotu nakładów, które poniosła Fundacja, bowiem - jak argumentował sędzia - nie wykazała, że były to tzw. nakłady konieczne, a takie podlegają zwrotowi. Przedstawiciele Fundacji podkreślali, że nie zgadzają się z wyrokiem, ale na razie nie przesądzają, czy będą składali apelację. Rewitalizacja budynków zabytkowej elektrociepłowni EC-1 to jeden z elementów tworzenia Nowego Centrum Łodzi, które ma powstać na 90-hektarowym terenie w okolicach budowanego podziemnego dworca kolejowego. Na początku ubiegłego roku rada miejska nie przyjęła programu budowy za 500 mln zł Centrum Kongresowo-Festiwalowego - Camerimage Łódź Center, zaprojektowanego przez światowej sławy architekta Franka Gehry'ego. Po tej decyzji szef Camerimage Marek Żydowicz wypowiedział Łodzi umowę na organizację imprezy i przeniósł ją do Bydgoszczy.