Pieniądze będą wypłacane dla najuboższych za pośrednictwem lokalnych ośrodków pomocy społecznej - poinformował w poniedziałek Zygmunt Chabowski z biura prasowego wojewody. - Trwa szacowanie, jakie jeszcze środki będzie można przeznaczyć na pomoc poszkodowanym - zaznaczył Chabowski. Dodał, że z najnowszych informacji wynika, iż w całym regionie uszkodzonych zostało ok. 650 obiektów, w tym 350 budynków mieszkalnych. W większości z nich wiatr zerwał lub poważnie uszkodził dachy. Trąba powietrzna poprzewracała słupy energetyczne, połamała drzewa. Szacowanie strat trwa; według służb wojewody na razie nie można podać wstępnych szacunków. Wojewoda Jolanta Chełmińska już w sobotę zapewniła, że poszkodowani mogą liczyć na szybką pomoc finansową z rezerwy budżetu państwa, czyli specjalne zasiłki celowe w wysokości do 6 tys. zł uruchamiane przez szefa MSWiA. W dalszej perspektywie poszkodowani objęci zostaną uproszczonymi procedurami budowlanymi. Będą też do dyspozycji preferencyjne kredyty na odbudowę zniszczeń. - Lasy Państwowe obiecały maksymalnie uprościć procedurę zakupu drewna, które posłuży do odbudowy zniszczonych zabudowań - zaznaczył Chabowski. W czasie nawałnic w woj. łódzkim najbardziej ucierpiały powiaty radomszczański, piotrkowski i bełchatowski - gminy Gorzkowice, Dobryszyce oraz gmina i miasto Radomsko. Najwięcej szkód wichura wyrządziła w niewielkiej gminie Gorzkowice. Jej wójt Alojzy Włodarczyk powiedział w poniedziałek, że ze wstępnych szacunków wynika, iż w gminie uszkodzonych zostało 248 budynków mieszkalnych i 120 budynków gospodarczych. Gmina z własnych środków przeznaczyła 500 tys. zł na pierwszą pomoc dla poszkodowanych - po 1500 zł na każdy dom mieszkalny. Środki te będą wypłacane w poniedziałek po południu. Cały czas w części gminy brakuje prądu; skutki nawałnic usuwa wciąż ponad 200 strażaków i żołnierzy z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. - Uszkodzone domy zostały zabezpieczone folią; niektóre rodziny znalazły schronienie w szkole. Przystępujemy do szacowania strat i zastanawiamy się nad dalszą pomocą dla poszkodowanych - powiedział Włodarczyk, który jednocześnie zaapelował o pomoc przy usuwaniu skutków nawałnic. Pieniądze można przekazywać na specjalne konto w Banku Spółdzielczym Ziemi Piotrkowskiej o/Gorzkowice 61 89730003 0060 0060 0071 0001 z dopiskiem - "usuwanie skutków wichury". Ogromne straty wichury wyrządziły w Radomsku. Według rzecznika radomszczańskiego magistratu Sławomira Przybyłowicza straty mogą sięgnąć nawet ok. 20 mln zł. Na osiedlu Stobiecko Miejskie zniszczonych zostało ok. 100 domów, z których dwadzieścia jest obecnie wyłączonych z zamieszkania. Sześć zostało już przeznaczonych do całkowitej rozbiórki. - Wszystkie zniszczone domy zostaną jeszcze raz poddane szczegółowej ocenie technicznej. Wiadomo już, że odbudowa samych domów mieszkalnych pochłonie ok. 6 mln zł. Naprawa zniszczonej infrastruktury miejskiej może kosztować 10 mln zł - powiedział Przybyłowicz. Dodał, że w poniedziałek pracownicy MOPS rozpoczęli wypłacanie zasiłków wszystkim osobom poszkodowanym w czasie nawałnic. - Jest to pomoc celowa w wysokości 1 tys. zł. W ciągu tygodnia ofiary nawałnic otrzymają również dodatkową pomoc z miasta. Niestety, nie jesteśmy w stanie zapewnić środków na odbudowę zniszczonych domów, gdyż tak dużej kwoty nie ma w miejskiej kasie. Cały czas szacujemy straty, a pełną dokumentację przekażemy wojewodzie łódzkiemu. Mamy nadzieję, że jak najszybciej zostaną zrealizowane zapowiedzi pomocy złożone przez wojewodę i premiera - wyjaśnił Przybyłowicz. Władze Radomska podjęły już działania zmierzające do uzyskania środków pomocowych od wojewody oraz rządu. Wcześniej z pomocą mieszkańcom miasta i okolicznych gmin przyszli miejscowi przedsiębiorcy, którzy przeznaczyli wszystkie zapasy folii na zabezpieczenie zniszczonych dachów. Pomoc przybyła też z Wielunia i Łasku, Wielkopolski oraz wojewódzkich magazynów przeciwpowodziowych. Poszkodowanym mieszkańcom zapewniono noclegi w szkolnej bursie oraz ciepłe posiłki. Nadal prądu nie ma większość domów, w których doszło do zerwania dachów. - Po przejściu trąby powietrznej były jeszcze obfite opady, które całkowicie zalały instalacje. Woda wylewała się nawet z gniazdek elektrycznych. Ponowne podłączenie prądu do tych domów może więc potrwać przynajmniej kilka dni - zaznaczył Przybyłowicz. Są też problemy z naprawą wszystkich uszkodzonych linii energetycznych w Radomsku. Nadal są nieczynne dwie linie średniego i pięć linii niskiego napięcia. - W tej chwili czekamy na dostawę elementów instalacji niezbędnych do wykonania napraw i nasze działania są ograniczone terminem tych dostaw - powiedział rzecznik Zakładu Energetycznego Łódź- Teren Bartosz Wiśniewski. Mieszkańcom najbardziej zniszczonych gmin pomagało w sobotę i niedzielę m.in. ponad 300 policjantów z oddziałów prewencji w Łodzi i policyjni psychologowie. Według policjantów pomoc psychologiczna dla poszkodowanych - szczególnie dla dzieci - okazała się niezbędna i niektórzy z nich będą wymagać długotrwałej opieki psychologicznej w miejscowych poradniach. Szacowaniem strat zajmują się służby nadzoru budowlanego, pracę rozpoczęli też ubezpieczyciele. Pomoc finansową dla poszkodowanych gmin i powiatów deklaruje marszałek województwa łódzkiego Włodzimierz Fisiak, który wystąpi do radnych o przekazanie im dodatkowych środków. - Wysłane zostały pisma do starostów i wójtów, którzy mają określić jakie ich samorządy poniosły straty i czego oczekują. Na razie trudno powiedzieć jakie to będą środki, ale jest możliwość wyasygnowania nawet kilku milionów złotych - powiedział Jacek Grabarski z biura prasowego marszałka. Rzecznik Sejmiku Rafał Jaśkowski poinformował, że sesję Sejmiku Województwa Łódzkiego, podczas której radni zdecydują o pomocy dla poszkodowanych zwołano na 26 sierpnia. Akcję pomocy humanitarnej dla poszkodowanych rozpoczęły Caritas Archidiecezji Częstochowskiej i Łódzkiej. Dary w postaci żywności, środków higieny, ubrań, koców, materiałów budowlanych i innych artykułów niezbędnych do normalnego funkcjonowania można przekazywać bezpośrednio do siedziby łódzkiej i częstochowskiej Caritas.