Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, w sumie zatrzymano 13 mężczyzn w wieku od 20 do 54 lat; są mieszkańcami województwa śląskiego, łódzkiego i zachodniopomorskiego. Zabezpieczono m.in. broń palną ostrą, łomy, nożyce do cięcia metalu, kominiarki, młoty i krótkofalówki. Odzyskano również mienie pochodzące z rozbojów oraz ponad 30 tys. zł. Według wstępnych ustaleń grupa działała od blisko roku. Pierwsze włamania miały miejsce w kwietniu ub. roku w dzielnicy Polesie, Górna i Bałuty w Łodzi. Do kolejnych przestępstw doszło w sierpniu, wrześniu i październiku, zarówno w Łodzi, jak i na terenie powiatu piotrkowskiego, zgierskiego, bełchatowskiego oraz w Tychach. Okradano nie tylko salony gier, ale również puby, bary, sklepy, stacje benzynowe. Wielokrotnie sprawcy do rozbojów używali niebezpiecznych narzędzi, takich jak łomy i młoty. Zastraszali nim właścicieli lokali, a następnie kradli gotówkę, opróżniając maszyny do gier. Maskowali się kominiarkami. Najczęściej napadu dokonywały cztery osoby. Kącka przypomniała, że pierwszych członków gangu policja zatrzymała jeszcze w październiku 2011 roku. W ciągu dalszych miesięcy do marca tego roku zatrzymano kolejnych dziewięć osób. Cześć z nich przebywała już zakładach karnych i aresztach w związku z innymi sprawami. Wszyscy usłyszeli m.in. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się rozbojami, włamaniami i niszczeniem mienia. W sumie grupa miała popełnić 90 przestępstw. Jak ustalono, grupą kierował 34-letni mieszkaniec Tychów. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.