Zatrzymano cztery osoby w wieku od 21 do 31 lat, w tym jedną kobietę. Wszystkim grozi do 15 lat więzienia - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik policji w Łodzi podisnp. Mirosław Micor. Według policji grupa działała od 2006 roku, a dilerzy jeździli po narkotyki do stolicy. W tym czasie stałym i zaufanym klientom sprzedała prawie 1,3 kg heroiny. Jako pierwsza w ręce policjantów wpadła 21-latka, która wracała z Warszawy pociągiem z kolejną porcją heroiny. - Została zatrzymana na dworcu kolejowym Łódź-Widzew. W torebce miała 100 g heroiny. Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie jej zarzutów wprowadzenia do obrotu prawie 400 g tego narkotyku; kobieta została aresztowana - wyjaśnił rzecznik policji. Kolejni dilerzy zostali zatrzymani w ciągu ostatnich dni, kiedy wracali ze stolicy wynajętym z wypożyczalni samochodem. - Wpadli na rogatkach Łodzi. Usiłowali wyrzucić i rozsypać narkotyk, lecz akcja policjantów uniemożliwiła pozbycie się dowodu - relacjonował Micor. Znaleziono przy nich niemal 50 g heroiny i niewielkie ilości marihuany. Kierowca auta był pod wpływem narkotyków. Dwaj z mężczyzn - 23- i 25-latek - są podejrzani o handel narkotykami; trafili już do aresztu. Wobec 31-letniego kierowcy zastosowano dozór policji. Cała czwórka była wcześniej karana; teraz odpowiedzą za popełnienie przestępstw w warunkach recydywy. Grozi im za to do 15 lat więzienia. Według policji sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania.