W pomieszczeniu znajdował się jeszcze ich 35-letni, niesprawny umysłowo syn, który z objawami podtrucia trafił do szpitala. Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinspektor Magdalena Zielińska strażacy zostali wezwani do pożaru mieszkania na czwartym piętrze. Pożar szybko ugaszono. W mieszkaniu strażacy znaleźli 35-letniego mężczyznę, który z objawami podtrucia trafił do szpitala. Przeszukując lokal ratownicy odkryli w łazience w wannie zwłoki 59-letniej kobiety, natomiast w pokoju zastali powieszonego 60-latka. Według wstępnych ustaleń mężczyzna prawdopodobnie zabił swoją żonę, podpalił mieszkanie a sam się powiesił.