Zgodę na likwidację Ośrodka nr 5 przy ul. Wólczańskiej w Łodzi wyrazili już radni z Komisji Edukacji Rady Miejskiej. W środę radni mają głosować nad uchwałą o zamiarze likwidacji placówki. W skład Ośrodka wchodzą: szkoła podstawowa, gimnazjum i liceum profilowane. Placówka posiada także internat. Obecnie kształci się w niej niemal 100 uczniów z wadami słuchu. Plany magistratu przewidują przeniesienie dzieci do dwóch innych Specjalnych Ośrodków Szkolno-Wychowawczych, m.in. nr 4 dla dzieci niesłyszących. "To nie jest nasz wymysł" Rodzice uczniów nie zgadzają się na to i apelują do przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi o powstrzymanie procesu likwidacji. Podkreślają, że Ośrodek przy ul. Wólczańskiej to jedyna placówka w Łodzi przeznaczona dla dzieci i młodzieży z wadami słuchu i wymowy. Tymczasem ośrodek nr 4 - wyłącznie dla dzieci niesłyszących. Ich zdaniem specyfika pracy tych placówek znacząco się różni. - To nie jest nasz wymysł. Tu chodzi o sposób nauczania. Inaczej się pracuje z dzieckiem niedosłyszącym i zdecydowanie inaczej z dzieckiem głuchym. Dzieci z wadami wymowy w ogóle nie mają osobnych szkół, a tutaj razem pracowały z dziećmi niedosłyszącymi - mówiła w wtorek na spotkaniu z dziennikarzami matka jednego z uczniów Iwona Nawrocka-Piera. Zdaniem rodziców, przeniesienie dzieci w nowe miejsce przysporzyłoby im także dużego stresu. Podkreślają także, że wcześniej nie było mowy o złym stanie technicznym budynku. Uczestniczący w spotkaniu z rodzicami pełnomocnik okręgowy PiS, poseł Marcin Mastalerek zaznaczył, że likwidując placówkę władze Łodzi biorą pod uwagę tylko względy finansowe, a nie biorą pod uwagę dobra dzieci, a to - jak podkreślał - powinno być najważniejsze. Mastalerek zapewnił, że będący w opozycji łódzcy radni PiS, będą przeciwko likwidacji tej szkoły, a także innych placówek oświatowych w Łodzi. Zapowiedział jednocześnie, że każdy radny PiS, który poprze likwidację placówek, zostanie usunięty z partii. Powodem zły stan techniczny obiektu Zdaniem władz Łodzi powodem likwidacji ośrodka jest przede wszystkim zły stan techniczny obiektu i zmniejszająca się liczba podopiecznych. Według informacji magistratu, do kapitalnego remontu nadaje się dach, ciągi komunikacyjne, szatnie dla uczniów, sala gimnastyczna, a do wymiany - stolarka okienna. Władze miasta zapewniają, że dzieci będą mogły kontynuować naukę w dwóch innych ośrodkach; zatrudnienie w nich mają znaleźć też nauczyciele. Rocznie, po likwidacji ośrodka miasto chce zaoszczędzić ok. 1,6 mln zł. To nie jedyna placówka oświatowa, która ma zostać zlikwidowana w tym roku w Łodzi. Pod koniec lutego radni mają podjąć uchwały o likwidacji ośmiu szkół, w tym dwóch liceów ogólnokształcących oraz trzech zespołów szkół ponadgimnazjalnych. Zdaniem władz miasta, likwidacja tych placówek jest konieczna, ponieważ uczy się w nich zbyt mało uczniów.