Nieodpowiedzialny i pijany traktorzysta na półtorej godziny zatrzymał pociągi w woj. łódzkim, bo zostawił na torach ciągnik. W Borowicku koło Radomska w traktor uderzył pociąg osobowy. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zderzeniu, bo traktorzysta zdążył wyskoczyć z pojazdu, a pociąg jechał z niewielką prędkością. 47-letni kierowca ciągnika uciekł przez las do domu, gdzie próbował schować się przed policjantami. Badanie wykazało, że mężczyzna miał 3,3 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu kierowca ciągnika powiedział policjantom, że traktor zgasł mu na torach i nie mógł go uruchomić.