Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, do wypadku śmigłowca, należącego do 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, doszło w trakcie nocnego lotu treningowego. Podczas lądowania maszyna - z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn - przewróciła się. "W trakcie przyziemienia (Mi-17) przewrócił się na lewy bok w wyniku najprawdopodobniej usterki - nie wiemy tego, to będzie wyjaśniać Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego" - powiedział Krzysztofowi Zasadzie rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Marek Pawlak. Jak dodał, "śmigłowiec został profilaktycznie pokryty przez wojskową straż pożarną pianą". Na pokładzie maszyny było dwóch pilotów i technik. Jak zapewnia ppłk Pawlak, wszyscy wyszli z wypadku bez szwanku. Krzysztof Zasada