Gdy 29 grudnia maszynista ruszył z Dworca Wschodniego w Warszawie, zauważył, że druga część prowadzonego przez niego pociągu została na stacji. Szybko wrócił po zagubionych podróżnych, ale sytuacja niestety się powtórzyła. UTK zapewnia, że do czasu znalezienia przyczyn awarii podwójne składy ED 74, zwane popularnie Pesami, nie wyjadą na tory. Zdaniem przedstawicieli Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce, sytuacja z końca ubiegłego roku może być konsekwencją uszkodzeń mechanicznych, do których doszło na skutek niewłaściwego używania sprzętu. Niekoniecznie więc chodzi o usterkę fabryczną. Słuchaj Faktów RMF.FM