- Przyjmujemy mieszkańców w delegaturach i w siedzibie Urzędu Miasta. Stwierdziliśmy jednak, że tam przychodzi mniej osób - mówi Tomasz Kacprzak, wiceprzewodniczący rady miasta. Dlaczego radni dyżurują w centrach handlowych? "Nie chcemy się narzucać. Chcemy po prostu posiadać jak najwięcej informacji od mieszkańców naszego miasta" - zaznacza radny. Oryginalny pomysł podoba się mieszkańcom miasta. "Chętnie porozmawiam. To dobrze, że wtapiają się w lud" - stwierdza klientka jednego z łódzkich hipermarketów.