Fragment ulicy miał być wyremontowany w ramach Traktu Wielu Kultur, jednak... z projektu wypadł. Podczas jednej z komisji Rady Miasta radni mieli okazję obejrzeć pięć koncepcji przebudowy fragmentu POW, zaprezentowanych przez inż. Mamosa, projektanta części drogowej. Zadaniem radnych było wybranie jednej spośród pięciu propozycji. Finalny projekt przebudowy POW ma być gotowy do 24 stycznia 2010 roku. - Wszystkich 5 koncepcji ma jedną zasadniczą cechę. Dwie niezależne jezdnie zostaną oddzielone pasem zieleni lub pasem kostki. Wspólną cechą są też dwie zatoki autobusowe oraz lokalizacja stanowisk postojowych po stronie dworca PKS. Mogą się różnić jedynie układem, czyli wjazd prostopadły lub ukośny. Ukośne ułatwiają wjazd i wyjazd, natomiast zmniejszają nieco liczbę tych stanowisk na tym odcinku. Pierwsza wersja ma niewielką ilość stanowisk postojowych. Cztery stanowiska przeznaczono dla busów. Ta kwestia jest dyskusyjna - tłumaczył projektant. Zrobią dobrze minibusom? Istotnie, kwestia minibusów okazała się dyskusyjna. Z ust jednego z radnych padło bowiem pytanie, czy obowiązkiem miasta jest zapewnienie miejsc postojowych dla pojazdów prywatnej firmy? Na pytanie odpowiedział Jacek Marusiński, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. - Gmina zobowiązana jest do wyznaczenia przystanku końcowego, ale nie ma obowiązku zapewnienia minibusom miejsc postojowych. Czy miejsca parkingowe dla minibusów pojawią się w ostatecznej wersji projektu? Czas pokaże. Ukośne czy prostopadłe? Radni dyskutowali również nad liczbą miejsc parkingowych, a także nad tym, czy wjazd do nich powinien być ukośny czy prostopadły. Przy POW, po stronie dworca PKS, projektant chce zlokalizować kilkadziesiąt miejsc parkingowych (w zależności od koncepcji ich liczba waha się od 44 do 76). Do decyzji radnych pozostaje to, czy wjazd do nich będzie ukośny (wówczas będzie ich mniej, ale łatwiej będzie z nich wyjechać), czy prostopadłe (wówczas z kolei istnieje ryzyko, że wyjeżdżające z miejsc parkingowych samochody będą blokować przejazd POW). Z czego za to zapłacimy? Kiedy omówiono już zarówno aspekty techniczne, jak i historyczne projektu przebudowy POW, pojawiło się pytanie, czy remont ulicy wchodzi w ogóle w zakres projektu Trakt Wielu Kultur? Okazało się, że nie. Modernizacja wypadła z TWK, ale za to "wpadło" do niego kilka innych rzeczy (remont kilku innych ulic, a także placu Czarnieckiego). Kwestię tę starała się wyjaśnić Dorota Szymczak z Biura Partnerstwa i Funduszy Urzędu Miasta. - W pierwotnym projekcie, w którym było POW, mieliśmy złożyć wniosek w grudniu tego roku. Na skutek spotkania pani marszałek z panem prezydentem w Łodzi termin ten został przyspieszony do 30 lipca. W związku z tym nie było takiej możliwości, żeby ten projekt złożyć w pierwotnym kształcie, czyli z ulicą POW. A zatem podjęta została decyzja o wyłączeniu ulicy POW z projektu TWK, natomiast w to miejsce do projektu wprowadzono przebudowę placu Czarnieckiego oraz ulic: Krakowskie Przedmieście, Pijarskiej, Łaziennej-Mokrej, odcinka Krakowskiego Przedmieścia i ulicy Konarskiego. Na tę intencję podpisaliśmy aneks do umowy przygotowania. Zarząd województwa łódzkiego wyraził zgodę na dokonanie takiej zamiany w projekcie. W takim kształcie projekt został dzisiaj (20 sierpnia) złożony w Urzędzie Marszałkowskim. Teraz czekamy na segregator uwag, opinii do dokumentów, które złożyliśmy. - Główną przyczyną wysunięcia ulicy POW z projektu było to, że na dzień 30 lipca nie mogliśmy złożyć oświadczenia o prawie do terenu, albowiem prawo do terenu, które mamy wspólnie z PKS, mogło być nasze dopiero z chwilą prawomocności decyzji o realizacji drogi POW, a ta decyzja będzie gotowa dopiero w kwietniu przyszłego roku - dodała Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów. Skoro ulica POW wypadła z Traktu, pojawiło się pytanie, z czego sfinansowany zostanie remont fragmentu tej ulicy? - Z ewentualnych oszczędności w Regionalnych Programach Operacyjnych. Liczymy także na kolejne konkursy - odpowiedziała dyrektor Majczyna. Aleksandra Stańczyk