- Wyrywanie z objęć śmierci ludzi i powiedzenie do tego człowieka "nie, nie damy ci umrzeć, będziesz żył" to przepiękna sprawa, cudowna sprawa" - mówił profesor. Przypomniał, że ratownictwem medycznym zajmują się ludzie "różnych profesji"- lekarze, pielęgniarki, cały sztab medyczny, a także policjanci, strażacy. Jego zdaniem, wszyscy ratownicy medyczni, to "unikalni ludzie", bardzo bliscy jego sercu, sercu kardiologa, gotowi nieść pomoc w stanach zagrożenia życia, ludzie, którym wyraża szczególną wdzięczność. Religa podziękował też m.in. dzieciom, które nauczyły się w szkole udzielać pierwszej pomocy i potrafią ratować ludzkie życie. Zdaniem ministra, podczas tego święta brakuje jednego - patrona ratowników medycznych. W związku z tym, oczekuje on od Kościoła rozpoczęcia procedury ustanowienia takiego patrona. Religa przypomniał, że od tego roku działa ustawa o ratownictwie medycznym. Podkreślił, że przy jej tworzeniu było wiele kontrowersji, walki, a przede wszystkim pracy wielu osób. "Chcieliśmy stworzyć taką ustawę, jaka obowiązuje w krajach europejskich, ustawę, która opiera się na najlepszych wzorcach europejskich. Tworzymy nowoczesny, europejski system ratownictwa medycznego - powiedział. Jest przekonany, że dzięki tej ustawie polskie ratownictwo medyczne, w szybkim czasie wyrówna dysproporcje, które dzielą Polskę od innych krajów europejskich. Minister odniósł się również do wyników przetargu na 23 śmigłowce i jeden symulator lotu dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ministerstwo wybrało EC 135 niemiecko-francuskiego Eurocoptera, należącego do koncernu EADS, odrzuciło A109S Grand włosko- brytyjskiej firmy AgustaWestland. Po jego ogłoszeniu pojawiły się głosy o ustawieniu przetargu. Zdaniem Religii, zrealizowany został niezwykle trudny przetarg, warty gigantycznych pieniędzy. Jak powiedział minister, od samego początku jego resort był w tej sprawie "pod obstrzałem". "Tam, gdzie są gigantyczne pieniądze, zawsze są interesy, podejrzenia, zawsze się mówi, że jest coś nie tak" - mówił. Zaznaczył jednak od razu, że "z całą odpowiedzialnością, patrząc na kamery" może powiedzieć, iż jest dumny z tego przetargu, dumny z tego, że ministerstwo nie ugięło się pod presją wielu ludzi, którzy nie chcieli doprowadzić do tego przetargu w terminie. "Osobiście uważam, że był to wzór jak należy prowadzić w sposób transparentny, uczciwy, ten przetarg" - powiedział i dodał, że wszystkich, którzy będą stawiać zarzuty o nieuczciwości, pozwie do sądu. W czwartek rzecznik resortu zdrowia poinformował, że minister zdrowia Zbigniew Religa wystąpi do sądu z pozwem cywilnym przeciw sekretarzowi Krajowej Rady Lotnictwa Tomaszowi Hypkiemu za jego wypowiedź o ustawieniu przetargu na śmigłowiec dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. "To był najbardziej ustawiony przetarg w Polsce od przetargu na F-16. Już na początku, gdy podawano wymagane warunki techniczne i wymiary, odpowiadały one danym Eurocoptera EC 135" - powiedział w środę Hypki. Religa jest przekonany, że Lotnicze Pogotowie Ratunkowe będzie wreszcie dysponować nowoczesnymi helikopterami, które - dzięki swojemu wyposażeniu - będą służyły ratowaniu życia ludzkiego.