Dyrektor Muzeum Sztuki w Łodzi Jarosław Suchan na spotkaniu z dziennikarzami przypomniał, że w budynku, który w czwartek został "reaktywowany", przez kilkadziesiąt lat prezentowano unikatową kolekcję sztuki nowoczesnej XX wieku. Jesienią ubiegłego roku została ona przeniesiona do filii Muzeum powstałej w zrewitalizowanym, zabytkowym XIX-wiecznym pofabrycznym budynku na terenie łódzkiej Manufaktury. Obiekt ten nosi nazwę "ms2". - Dziś otwieramy nasze bramy w głównym gmachu Muzeum, które nazwaliśmy "ms". Przestań, która pozostała po dawnej kolekcji będzie na nowo zagospodarowana. Znajdzie się tu miejsce na wystawy czasowe, projekty związane z filmem eksperymentalnym, sztuką wideo i performance, a także miejsce dla działań warsztatowych i edukacyjnych - mówił Suchan. Dodał jednocześnie, że w budynku pozostała zaprojektowana przez Władysława Strzemińskiego (malarz, jeden z pionierów konstruktywistycznej awangardy) tzw. Sala Neoplastyczna. Dyrektor zwrócił uwagę na nowy design gmachu. Zamknięta do tej pory olbrzymia brama wejściowa została otwarta dla publiczności, w formie przeszklonego holu. Zmodernizowane wnętrza muzeum zyskały nowe funkcje. Pojawiła się księgarnia czasopism artystycznych i kawiarnia połączona z klubem muzycznym. Otwarciu wyremontowanego i zmodernizowanego gmachu muzeum towarzyszyła prezentacja trzech nowych projektów artystycznych. Pierwszy z nich - pod tytułem "archiwum" - to wystawa m.in. przypominająca, w jaki sposób muzeum kreowało swój wizerunek w latach 70. ubiegłego wieku. Są na niej wycinki prasowe, nagrania radiowe i telewizyjne pochodzących ze zbiorów Telewizji Łódź, Radia Łódź oraz samego Muzeum. Drugi z projektów zrealizowany został w zaprojektowanej - ponad 60 lat temu - przez Strzemińskiego Sali Neoplastycznej. Po przeniesieniu z niej kolekcji do ms2 postanowiono pozostawić ją pustą, dzięki czemu - jak twierdzi kurator wystawy - zyskała ona "rangę niezależnego obiektu". O dawnym wykorzystaniu sali przypominają wyłącznie archiwalne fotografie. Trzeci z projektów ilustruje zabieg jaki odbył się w pracowni konserwatorskiej muzeum. W lutym 2009 roku proces "konserwacji" przeszedł tam jeden z najważniejszych artystów związanych z Łodzią - Cezary Bodzianowski znany jako autor niekonwencjonalnych filmów i akcji artystycznych.