W centralnej Polsce działał dobrze zorganizowany gang zajmujący się kradzieżami luksusowych samochodów, napadami na tiry, wymuszeniami haraczy, handlem bronią i narkotykami a także stręczycielstwem. Działał niemal w całym kraju, większość przestępstw popełniono w ostatnich latach. Grupą kierował komendant policji z okolic Radomska. Po ujawnieniu sprawy w radomszczańskiej komendzie dyscyplinarnie zwolniono 4 funkcjonariuszy i 2 komendantów. Proceder - jak wyjaśnia prokurator prowadzący sprawę Marek Wełna - działał w następujący sposób: Osoba rzekomego właściciela auta traciła na chwilę dokument tożsamości. Na podstawie tego dokumentu dokonywano wstawienia samochodu do komisu, przy czym osoba ta nigdy nie wiedziała, że jest właścicielem takiego auta. Wartość samochodu najczęściej opiewała na kwotę kilkuset tysięcy złotych. Jak przyznał prokurator niewykluczone, że w ciągu najbliższych dni dojdzie do kolejnych zatrzymań w tej sprawie.