- To są działania pod publikę, na zasadzie, że my jesteśmy dobrzy, a koalicja jest zła - mówi poseł PSL Stanisław Witaszczyk. - To powrót do centralnie sterowanej gospodarki socjalistycznej - twierdzi natomiast poseł PO Jacek Zacharewicz. Wynik zeszłorocznych wyborów w Radomsku przyjęto z euforią. Po raz pierwszy w historii nasze miasto w parlamencie reprezentuje aż trzech posłów. Są w koalicji: Jacek Zacharewicz (PO) i Stanisław Witaszczyk (PSL), jak i w opozycji - Krzysztof Maciejewski (PiS). To ewenement w skali kraju. Z tym wyborem miasto i powiat wiązały duże nadzieje. Na początku kadencji można jeszcze było czasami wszystkich trzech posłów spotkać gdzieś razem. Wraz z upływem miesięcy ich drogi się jednak rozchodziły. Linia podziałów szczególnie widoczna była między posłem Maciejewskim a posłami rządzącej koalicji. Wydaje się, że teraz drogi te rozchodzą się na dobre. A wszystko za sprawą zgłoszonych przez Maciejewskiego poprawek do budżetu państwa na rok 2009, dotyczących Radomska i Przedborza, które nie zostały poparte przez pozostałych dwóch parlamentarzystów. Poprawki posła Poseł Krzysztof Maciejewski zgłosił trzy poprawki do budżetu. Dotyczyły one przeznaczenia dodatkowych pieniędzy na radomszczańską bocznicę kolejową (4 mln), halę sportową przy ZSG nr 2 (3 mln) i kompleks szkolny w Przedborzu (2,9 mln). Tłumaczy, że chciał powalczyć o pieniądze dla Radomska, bo nie widział, by ktoś inny zabiegał o potrzeby regionu. - Poprawki zgłosiłem w drugim czytaniu. Widziałem, że wcześniej nic dla Radomska się nie dzieje - ani w pierwszym, ani w drugim czytaniu. Zdawałem sobie sprawę, że mają małe szanse, ale liczyłem, że może się uda. Ja jestem w opozycji, ale Radomsko ma przecież przedstawicieli w koalicji, miałem nadzieję, że może uda się jednak zebrać grupę posłów, którzy poprą te poprawki. Rozmawiałem na ten temat z posłem Witaszczykiem - mówi Maciejewski. - Zdarzały się przecież sytuacje, że przechodziły poprawki opozycji. Skoro nikt z koalicji nie zgłaszał poprawek dotyczących naszego terenu, zrobiłem to ja - dodaje. Maciejewski mówi też, że w sprawie potrzeb Radomska i Przedborza konsultował się ze skarbnikiem miasta i wiceprezydentem Owczarkiem oraz z burmistrzem Przedborza. Nie chce komentować głosowań swoich radomszczańskich kolegów. - Szkoda, że te poprawki nie przeszły. Tyle się przecież mówi o tym, że Radomsko ma trzech posłów, mówi się o konieczności porozumienia ponad podziałami - kończy Maciejewski. Pod publikę Poseł Stanisław Witaszczyk nie kryje poirytowania całą sytuacją. Uważa, że niepotrzebnie rozpętano medialną wrzawę. - To są działania pod publikę, na zasadzie, że my jesteśmy dobrzy, a koalicja jest zła. Ustawa budżetowa jest jedną z najważniejszych ustaw. Obowiązuje nas dyscyplina klubowa. A poza tym co by to było, gdyby każdy poseł chciał w niej coś zmieniać, jeden np. chciałby latarnię, inny ścieżkę rowerową, jeszcze inny chodnik. To śmieszne - uważa. - Trzeba myśleć perspektywicznie i strategicznie. Trzeba walczyć o duże pieniądze. Dla Radomska bardzo ważna jest np. budowa szpitala. Pieniędzy dla samorządu można szukać w środkach z Urzędu Marszałkowskiego - dodaje. Poseł zapowiada też, że w najbliższym czasie spotka się z prezydent Milczanowską i posłem Zacharewiczem, aby porozmawiać o możliwościach pozyskania dla Radomska dużych pieniędzy i dużej inwestycji. Podobnie sprawę komentuje poseł Jacek Zacharewicz. Na pytanie, dlaczego nie poparł żadnej poprawki, odpowiada: - Poprawki nr 56, 57, 58 stanowią poprawki regionalne i żadna z ponad 250 poprawek nie uzyskała poparcia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Moim zdaniem oraz wszystkich posłów i senatorów Klubu Platformy Obywatelskiej, wprowadzenie poprawek regionalnych do budżetu państwa to "psucie budżetu". To stawianie pod znakiem zapytania idei państwa obywatelskiego, w którym obywatele mają wpływ na wydawane środki w samorządach gminnych, powiatowych czy wojewódzkich. To powrót do centralnie sterowanej gospodarki socjalistycznej - mówi Zacharewicz. Sejmowe głosowania Na stronach sejmowych odnaleźć można wszystkie głosowania naszych posłów. Czytamy tam, że poseł Zacharewicz zagłosował przeciwko wszystkim poprawkom. Poseł Witaszczyk głosował za halą, był przeciw poprawce dotyczącej kompleksu szkolnego w Przedborzu, nie wziął udziału w głosowaniu w sprawie bocznicy kolejowej. Krzysztof Maciejewski nie wziął udziału w głosowaniu w sprawie hali przy ZSG nr 2, dwie pozostałe poprawki poparł. Jolanta Dąbrowska