. - Kiedy strażnicy zajęli się dzieckiem podszedł do nich mężczyzna, który stwierdził, że jest jego ojcem - powiedział Jacek Porzeżyński, rzecznik prasowy SM w Radomsku. - Był on jednak bardzo pijany. W tej sytuacji do dziewczynki wezwano pogotowie, a do ojca policję. Po pewnym czasie od strony ulicy Kolejowej nadeszła kobieta, która stwierdziła, że jest matką dziewczynki. Była w jeszcze gorszym stanie niż ojciec - dodaje.