Do bezdomnego, pijanego mężczyzny wezwano karetkę, bo zasłabł na ławce. Załoga ambulansu przyjechała na miejsce, sprawdziła czy pan Sławomir żyje... po czym włożyła go do worka na zwłoki i zawiozła do szpitala. - Istniało zagrożenie epidemiologiczne. Podejrzewam, że z tego powodu zaistniała taka sytuacja - wyjaśnia Ewa Tarnowska-Ciotucha, rzecznik szpitala w Piotrkowie Trybunalskim. Jak dodała Tarnowska-Ciotucha, szpital prowadzi postępowanie wyjaśniające. Na razie nikt nie poniósł żadnych konsekwencji. Wyniki wewnętrznego postępowania będą znane w najbliższy czwartek. Źródło: TVN24/x-news