Po publikacjach prasowych dotyczących ulatniającego się czadu w blokach TBS prokuratura postanowiła wszcząć postępowanie w tej sprawie. Kilka dni temu w jednym z bloków przy Mieszka I życia omal nie straciła młoda kobieta. 23-latka chciała się wykąpać, zaczadziła się do nieprzytomności. Na szczęście w porę do łazienki weszła jej matka. Wezwano pogotowie. Strażacy stwierdzili w mieszkaniu bardzo wysokie stężenie tlenku węgla. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie niedrożny przewód kominowy. Wcześniej (tydzień temu) lokatorzy bloku przy ul. Mieszka I poinformowali redakcję "Tygodnia Trybunalskiego", że boją się zatrucia tlenkiem węgla wydostającym się z piecyków gazowych. W mieszkaniach wyciąg z piecyka gazowego w łazience, zamiast w górę, tłoczy powietrze w dół, do mieszkania. Według prezes TBS-u Elżbiety Sapińskiej występuje tam wsteczny ciąg wentylacyjny, a zimą lokatorzy zapominają po prostu o prawidłowej wentylacji, czyli o otwieraniu okien. Z kolei według mistrza kominiarskiego Tomasza Ruska, piecyki kąpielowe trzeba natychmiast z łazienek usunąć. W ogóle nie powinno ich tam być, ponieważ łazienki są za małe (nie mają 8 metrów kw.). Władze miasta przyznają, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wykonanie centralnego systemu ogrzewania ciepłej wody z sieci miejskiej, jednakże to mieszkańcy tworzący wspólnotę mieszkaniową podejmują w tym względzie decyzję. Po pierwsze musieliby podjąć taką decyzję, a po drugie ponieść koszty tej inwestycji. - Sprawy te mają być poruszane na dorocznych zebraniach wspólnot, które niebawem się rozpoczną. Piecyk kąpielowy jest własnością właściciela bądź lokatora i to on odpowiada za jego stan techniczny, należytą konserwację i ewentualną wymianę. Bezpiecznym piecem do podgrzewania ciepłej wody jest piec z zamkniętą komorą spalania, niestety znacznie droższy od tych, których używają mieszkańcy zasobów zarządzanych przez TBS. W nieruchomościach, dla których zarządcą jest TBS, zostaną zaproponowane stosowne uchwały, a decyzja o sposobie rozwiązania problemu będzie należeć do wspólnoty mieszkaniowej - informuje Jarosław Bąkowicz z zespołu prasowego Urzędu Miasta w Piotrkowie. Władze miasta apelują do najemców TBS-u, aby, używając piecyków, ...zachowali szczególną ostrożność, a najlepiej nie używali piecyków w ogóle. Zapewniają także, że każdy sygnał od lokatorów zawsze był i jest wnikliwie analizowany przez zarządcę i administratora budynku. - W nieruchomościach pojawiają się kominiarze, którzy badają ponownie instalacje wentylacyjne i spalinowe, pomimo że budynki posiadają aktualne badania szczelności instalacji gazowej oraz aktualne protokoły przeglądów kominiarskich. Przewody te są sprawne i drożne. W warunkach normalnych temperatur nie występują zjawiska ciągów wstecznych. Zarządca apeluje o ograniczenie lub nieużywanie piecyków kąpielowych w lokalach, gdzie wystąpił wsteczny ciąg kominowy, lub używanie ich ze szczególną ostrożnością. Konieczne jest zabezpieczenie dopływu świeżego powietrza poprzez rozszczelnienie okien i niezakrywanie otworów wentylacyjnych. Szczególnie w momencie korzystania z ciepłej wody konieczne jest rozszczelnienie okien i uchylenie drzwi do łazienki - dodaje J. Bąkowicz. Tam, gdzie wystąpił wsteczny ciąg kominowy, zarządca będzie zalecał najemcom lokali, dla własnego bezpieczeństwa, zakup czujników czadu. W TBS i administracjach dostępne będą informacje o firmach, gdzie można zakupić taki czujnik. Jest to niewielkie urządzenie elektroniczne, łatwe do montażu. Przekroczenie dopuszczalnego poziomu tlenku węgla sygnalizowane jest optycznie oraz akustycznie. - Właściciel lokalu odpowiada za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu mieszkańców lokalu - informuje z kolei Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie. Oby prokuratura zdążyła sprawę wyjaśnić, zanim dojdzie do tragedii. Aleksandra Stańczyk