Niedźwiecki (brat znanego prezentera radiowego) startował w przedterminowych wyborach prezydenta Zduńskiej Woli jako kandydat Komitetu Wyborczego Wyborców "Forum Praca, Rodzina, Sprawiedliwość". W drugiej turze wyborów 19 kwietnia pokonał startującego z własnego komitetu b. wiceprezydenta miasta Andrzeja Brodzkiego. Wygrał przewagą zaledwie 21 głosów. Uroczyste ślubowanie Niedźwiecki złożył na środowej sesji Rady Miasta. - Mam głębokie przekonanie, że urząd miasta zwiększy swoją wydajność. Przeorganizujemy pewne służby tak, aby lepiej i skuteczniej służyć mieszkańcom Zduńskiej Woli - mówił Niedźwiecki. Nowy prezydent liczy na współpracę z opozycją w Radzie Miasta i wyciszenie emocji po wyborach. Zaprzysiężenia nowego prezydenta odbyło się, choć Brodzki zapowiedział złożenie do sądu protestu w sprawie wyników wyborów. Ma on dotyczyć sprawdzenia kart do głosowania uznanych za nieważne. Według informacji dotąd taki protest do sieradzkiego sądu nie wpłynął. Termin jego złożenia upływa w poniedziałek. Niedźwiecki był jednym z inicjatorów przeprowadzenia w ub. roku referendum w sprawie odwołania poprzedniego prezydenta Zenona Rzeźniczaka, któremu prokuratura postawiła 20 zarzutów - m.in. przyjęcia łapówek w wysokości 200 tys. zł, przekroczenia uprawnień prezydenta miasta oraz nadużycia uprawnień podczas kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi. Pod koniec marca Niedźwiecki został usunięty z Platformy Obywatelskiej, bo zdecydował się na start w kwietniowych wyborach, mimo, że PO wystawiła innego kandydata. Regionalne władze PO zapowiadały, że będą go namawiać do powrotu. Zduńska Wola liczy 44 tys. mieszkańców.