Zdaniem przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi Tomasza Kacprzaka takie działania prezydent miasta sugerują, że radni łamią prawo. W związku z tym Kacprzak chciał, by Zdanowska przeprosiła radnych, jeśli okaże się, że żaden z nich nie będzie miał postawionych zarzutów w tej sprawie. Prezydent zapowiedziała jednak, że nie będzie przepraszać. - Uważam, że nie zrobiłam niczego złego. Nie rozumiem nerwowości wśród radnych. Mam nadzieję, że kontrola nie wykaże żadnych nieprawidłowości i wierzę, że radni zrozumieją moje działania. Ze swojej strony zrobiłam wszystko, co jest w interesie mieszkańców miasta - powiedziała Zdanowska na wtorkowym briefingu prasowym. Działania były efektem dwóch kontroli NIK Dodała, że jej działania były efektem dwóch kontroli NIK, które - na początku 2011 r. oraz w marcu 2013 r. - wskazały na nieprawidłowości dot. braku ustanawiania planów zagospodarowania przestrzennego Łodzi. - W związku z tym podjęłam decyzję o skierowaniu spraw do CBA i ABW. W żadnej z tych decyzji nie wskazywałam nikogo z imienia i nazwiska. Wskazywałam natomiast problem, który mamy. Zrobiłam to celem uzyskania jak największej transparentności i przejrzystości w sprawach, które dotyczą stanowienia planów zagospodarowania przestrzennego - powiedziała Zdanowska. Jej zdaniem "wzajemna kontrola" działalności ustawodawczej radnych oraz działalności wykonawczej prezydenta miasta są jednym z podstawowych elementów demokracji. Prokuratura otrzymała już dokumenty Złożona przez Zdanowską informacja o możliwości popełnienia przestępstwa przez radnych trafiła ostatecznie do Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście, która rozpoczęła czynności sprawdzające. Po ich zakończeniu prokuratura zdecyduje, czy wszcząć w tej sprawie postępowanie. - Prokuratura otrzymała już dokumenty od przewodniczącego Rady Miejskiej i od pani prezydent, która prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie przesłuchana w tej sprawie - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. 8 marca Zdanowska przekazała CBA i ABW informację o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z odrzuceniem przez Radę Miejską projektu uchwały w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części obszaru miasta położonej w dolinie rzeki Sokołówki, obejmującej część zachodnią osiedla Radogoszcz. Według prezydent Łodzi w lipcu i w sierpniu 2011 roku, w odniesieniu do terenu objętego projektem uchwały, złożono dwa wnioski o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Dotyczyły one zamiaru wybudowania osiedla złożonego z 43 budynków mieszkalnych. Natomiast zgodnie z projektem uchwały działki miały zostać przeznaczone w większości na teren lasów komunalnych, a w części na poszerzenie ulicy Brukowej. W ocenie Zdanowskiej odrzucenie projektu uchwały prowadzi do konieczności wydania decyzji uznającej warunki zabudowy i umożliwienia uruchomienia procesu prowadzącego do realizacji inwestycji. Decyzja nie miała uzasadnienia merytorycznego "Kluczowe jest jednak to, że wskutek powyższej uchwały RM w Łodzi prawdopodobnie wartość działek silnie wzrosła, gdyż w jednej chwili wskutek głosowania stało się oczywistym, że nie będą się na nich znajdować lasy komunalne i droga, lecz działki uzyskały przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową" - napisała prezydent Łodzi. Według niej taka decyzja nie miała uzasadnienia merytorycznego i nie była poprzedzona dyskusją. Prezydent Łodzi podkreśliła, że planowanie przestrzenne w gminie oparte jest na przyjęciu Studium Uwarunkowań, które następnie jest wiążące dla organów gminy przy sporządzania planów miejscowych. "Skoro studium jest wiążące, a radni zdecydowali o odrzuceniu bez dyskusji merytorycznej planu miejscowego, który ze studium był zgodny, to pojawia się uzasadniona wątpliwość, jakie względy zdecydowały o takim rozstrzygnięciu organu uchwałodawczego miasta" - zaznaczyła prezydent miasta. Nie był to opór mieszkańców W jej ocenie, nie był to opór mieszkańców dotyczący projektowanej budowy drogi dojazdowej do zachodniej obwodnicy miasta (projektowanej S14). Projekt uchwały wzbudzał kontrowersje. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zakładał bowiem budowę nowej droga dojazdowej do planowanej zachodniej obwodnicy miasta. Wariantowi zaproponowanemu przez Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi sprzeciwiała się grupa mieszkańców Radogoszcza; protestowali oni także podczas obrad Rady Miejskiej. Projektu nie poparła też Komisja Planu Przestrzennego, Budownictwa, Urbanistyki i Architektury RM. Wniosek o odrzucenie projekt uchwały - według informacji na stronach internetowych magistratu - poparło 22 radnych, a 13 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.