Do pożaru Domu Dziecka przy ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie doszło w czwartek po godzinie 18. Jak powiadomił serwis ebełchatów, w środku znajdowało się 19 osób. Pożar w Bełchatowie. Ogień w Domu Dziecka Według informacji przekazywanych przez Michała Wieczorka z KP PSP w Bełchatowie po przybyciu na miejsce pierwszych jednostek okazało się, że ogień objął dwa pomieszczenia, część korytarza i część elewacji budynku. Jeszcze przed pojawieniem się służb na miejscu z budynku ewakuowało się 15 dzieci i 4 osoby dorosłe. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez lokalne media, nikt nie został ranny. Chociaż ogień został ugaszony, działania na miejscu nadal trwają. Ustalane jest czy budynek będzie nadawać się do zamieszkania, czy dzieci będą musiały zostać przeniesione. Służby mają wyjaśnić także przyczynę pożaru. Podopieczni Domu Dziecka pod opieką psychologów Podopieczni Domu Dziecka po zdarzeniu zostali umieszczeni w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1, która znajduje się obok. Na miejscu pojawili się starosta Dorota Pędziwiatr i wicestarostowie Jacek Bakalarczyk i Marek Jasiński. - Sprowadziliśmy kilku psychologów, przygotowaliśmy już dzieciaczkom noclegi. Za chwilę zostaną przewiezieni w odpowiednie miejsca, mają przygotowane pokoje - mówiła Dorota Pędziwiatr w rozmowie z serwisem Radio Łódź. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!