Na wtorkowej konferencji prasowej poświęconej projektowi, poinformowano, że obecnie w województwie łódzkim tylko cztery lokalne kina (poza Łodzią) są wyposażone w projektory cyfrowe. Te kina znajdują się w Kutnie, Skierniewicach, Bełchatowie i Pabianicach. Zdaniem dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Skierniewicach Piotra Bigosa, zakup filmów na taśmie 35 mm jest już nieopłacalny, bo to przestarzały sprzęt. Według niego, tylko kino cyfrowe pozwala konkurować na rynku, bo dzięki "cyfrze" widzowie - zwłaszcza w mniejszych miejscowościach - mają szansę szybko obejrzeć premierowy film. A to - jak mówił - oznacza większe wpływy do kasy placówki. Również obecny na spotkaniu z mediami marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień widzi w cyfryzacji kin ich ratunek. Jak mówił, według danych urzędu marszałkowskiego wynika, że w 14 z 20 sal kinowych w Łódzkiem "nie prowadzi się regularnej działalności kinowej". Marszałek zwrócił uwagę, że koszt projektora cyfrowego to 300-600 tys. zł, a o pieniądze na jego zakup można starać się m.in. w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Jak powiedział, również samorządy powinny znaleźć pieniądze na te projektory. Marszałek zapewnił, że będzie można się również starać o unijne pieniądze. Celem regionalnej sieci kin cyfrowych jest m.in. wzmocnienie pozycji kina, działalność edukacyjna jak również "silny, wspólny głos" przy rozmowach z dystrybutorami filmów. Porozumienie podpisały kina i instytucje kultury z Koluszek, Skierniewic, Rawy Mazowieckiej, Głowna, Łowicza, Opoczna, Wieruszowa, Wielunia, Radomska, Bełchatowa, Kutna i Łodzi. Rolę lidera sieci będzie pełnił Łódzki Dom Kultury. Kino cyfrowe to najnowocześniejszy system wyświetlania filmów, zarówno tych powstałych na taśmie celuloidowej, jak i w technice cyfrowej. Technologia ta zapewnia lepszą ostrość i stabilność obrazu, lepszy i bardziej czysty dźwięk, a także najwyższą jakość projekcji bez względu na czas użytkowania kopii.