Do zdarzenia doszło w sierpniu tego roku w okolicach Koluszek. Według ustaleń prokuratury, tego dnia oskarżony po zakończonej pracy, z dwoma innymi mężczyznami wypili łącznie dwa litry wódki i po cztery piwa. Mimo to, mężczyzna zdecydował się wracać do domu swoim samochodem. Gdy był w pobliżu miejsca zamieszkania, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i potrącił dwie siedzące na poboczu dziewczynki - własną córkę i jej 10-letnią koleżankę. 10-latka zginęła na miejscu, natomiast młodsza o rok dziewczynka została przewieziona do szpitala w Łodzi. Mężczyzna, po potrąceniu dzieci, zatrzymał się około 30 metrów dalej, wysiadł z samochodu i poszedł do domu. Został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Stężenie alkoholu w jego organizmie wynosiło około 2,8 promila. Jak ustalono, nie miał prawa jazdy. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzutu i do tego, że przed wypadkiem pił alkohol. Twierdził, że nie pamięta przebiegu zdarzenia. Został aresztowany. Jacek Walczak, Bartłomiej Pawlak