Reklama

Potrącił dziewczynkę na pasach i zbiegł. Nie wiedział, że jest nagrywany

Policjanci z Łodzi ustalili tożsamość kierowcy, który w sobotę potrącił na pasach niespełna 10-letnią dziewczynkę i odjechał z miejsca zdarzenia. Zdarzenie nagrała kamerka w aucie innego kierowcy. Dziecko nie odniosło poważnych obrażeń, ale policja zbada sprawę pod kątem spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym oraz nieudzielenia pomocy.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w sobotę przy skrzyżowaniu ulic Rydzowej i Lnianej.

Łódź. Potrącił dziewczynkę i odjechał

Jeden z uczestników ruchu zarejestrował, jak jadący przed nim kierowca potrącił dziewczynkę, przejeżdżającą na rowerze przez pasy.

Na nagraniu widać, jak dziewczynka upada razem z rowerkiem, a następnie wstaje o własnych siłach i ucieka na pobocze. Kobieta, która towarzyszyła dziecku, puka w szybę kierowcy, by ten wyszedł z auta

Reklama

W miejscu zdarzenia gromadzi się coraz więcej świadków. Mężczyzna co prawda zatrzymuje się na chwilę, a następnie odjeżdża.

Wypadek w Łodzi. Policja ustaliła tożsamość kierowcy

Tego samego dnia policja z Łodzi otrzymała zgłoszenie w sprawie wypadku.

- Policjanci ustalili tożsamość kierowcy. Zdarzenie badane jest pod kątem spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym oraz nieudzielenia pomocy - przekazała mł. asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. W sprawie trwają policyjne czynności, mężczyzna nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów.

Policjantka dodała, że dziewczynka nie odniosła poważnych obrażeń, nie była więc konieczna hospitalizacja.

Mł. asp. Kamila Sowińska przypominała też, że małoletnia nie skończyła jeszcze 10. roku życia i miała prawo przejechać rowerem przez pasy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | wypadek | Łódź | potrącenie | rowerzystka

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy