Kobieta zaczęła skarżyć się na skurcze w trakcie podróży, a chwilę po telefonie na pogotowie, zaczęła rodzić. - 2-3 minuty później pojawiła się główka dziecka i nie było już czasu na myślenie - relacjonuje szczęśliwy tata, który przyjął poród. Instruowała go dyspozytorka z pogotowia. Gdy ratownicy medyczni przyjechali na miejsce, pozostało im jedynie przecięcie pępowiny.