Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście umorzyła śledztwo w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień, lub niedopełnienia obowiązków przez pracowników Urzędu Miasta w Łodzi - dowiedziała się dziennikarka RMF FM. Prokuratorzy dokładnie sprawdzili konkurs i sposób wyłonienia tej konkretnej oferty. - Wszystko było zgodnie z prawem - tłumaczy Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Choć może dziwić jedno drzewko kupione za ponad 9 i pół tysiąca złotych, to jednak urzędnicy magistratu nie wybrali najdroższej oferty, ale średnią. Według specjalistów, nie da się również porównać ceny drzewka, które można kupić w internecie, z ceną takiego samego drzewka, które ma rosnąć na ulicy, w specjalnej donicy, która nie zniszczy nawierzchni Piotrkowskiej i będzie pasowała do wystroju deptaka. M.in. za te wyjątkowe wymagania, urzędnicy z Łodzi zapłacili tak dużo. Wymagania przedstawione w konkursie ofert na zakup drzewek były tak obszerne i szczegółowe, że musiały mieć i miały wpływ na cenę drzewek. - Prokuratorzy prześledzili również pozostałe oferty, które zostały zgłoszone w konkursie. Jak się okazało, wśród trzech innych stawki za drzewka były jeszcze wyższe - tłumaczy prokurator Jacek Pakuła. Decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocna. Oznacza to, że zawiadamiający o przestępstwie - prezes Stowarzyszenia "Neo", może złożyć jeszcze zażalenie do sądu. 16 drzewek w donicach (zaprojektowanych przez włoskiego designera - Antonio Citterio) pod koniec kwietnia stanęło na ulicy Piotrkowskiej na odcinku pomiędzy placem Wolności a ulicą Jaracza. 155 tys. złotych to cena ich zakupu oraz zakupu donic i pielęgnacji roślin przez rok. Drzewka pojawiły się na łódzkim deptaku jako realizacja jednego z zadań Budżetu Obywatelskiego. Agnieszka Wyderka CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL